O tym, że Pietrzak po zakończeniu poprzedniego sezonu może odejść z Wisły, spekuluje się od kilku miesięcy. Sam zawodnik nie kryje tego, że chętnie spróbowałby swoich sił w innej lidze. I trudno się dziwić, bo za Pietrzakiem najlepszy sezon w karierze, w którym nie tylko był bardzo pewnym punktem obrony „Białej Gwiazdy”, ale również swoją grą zapracował sobie na powołanie, a następnie debiut w reprezentacji Polski. W Wiśle już wiosną można było nieoficjalnie usłyszeć, że w klubie liczą się ze stratą Pietrzaka. Trener Maciej Stolarczyk mówił nawet wprost: - Będzie nam trudno zatrzymać Rafała, bo po dobrym sezonie ma sporo ofert.
Czas jednak płynie, a Pietrzak nie związał się wciąż z żadnym nowym klubem. Gdy w poniedziałek w południe zapytaliśmy piłkarza, co u niego słychać, odpowiedział z humorem: - Wszystko w porządku, jestem pierwszy dzień na bezrobociu…
Na poważnie dodał: - Moja sytuacja na ten moment niewiele się zmieniła. Może jedynie o tyle, że rzeczywiście mój kontrakt z Wisłą wygasł z końcem czerwca. Na zgrupowania w Warce dużo rozmawialiśmy z trenerem i sprawa wygląda w ten sposób, że z jednej strony prowadzone są rozmowy z Wisłą na temat ewentualnego przedłużenia umowy, a z drugiej dostaję oferty z zagranicy. 1 lipca otworzyło się formalnie okno transferowe i nie będę krył, że dostaję różne sygnały o zainteresowaniu moją osobą zagranicznych klubów. Muszę sobie to wszystko dokładnie poukładać i zdecydować się na najlepsze rozwiązanie.
Pietrzak, zapytany, czy fakt, że podjął rozmowy z Wisłą oznacza, że w jego sytuacji zmieniło się również to, że po kilku tygodniach od zakończenia sezonu dzisiaj jest już bardziej skłonny przedłużyć umowę z krakowskim klubem, dodaje: - Nie chcę składać żadnych deklaracji. Rozmawiam z Wisłą, bo chodzi o to, żeby w klubie wiedzieli, jakie są moje oczekiwania, a ja też chcę wiedzieć, na co ewentualnie mogę liczyć. Daję sobie jednak jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji. Z mojego punktu widzenia najważniejsze jest to, że z trenerem Stolarczykiem ustaliliśmy, że mogę normalnie trenować z drużyną i przygotowywać się do sezonu bez względu na to, że mój kontrakt już nie obowiązuje, jak i na to, że nie wiadomo, jaka będzie ostatecznie moja przyszłość. Ta wyjaśni się pewnie w najbliższych dniach, może tygodniach.
W podobnym duchu o sytuacji Rafała Pietrzaka mówią w klubie. Rzeczniczka prasowa Karolina Biedrzycka informuje: - Rafał trenuje z drużyną, rozmowy z nim trwają, a po ich zakończeniu poinformujemy, jakie decyzje zostały podjęte.
Trochę podobnie do Pietrzaka wygląda sytuacja trzech innych piłkarzy: Jakuba Bartosza, Jakuba Błaszczykowskiego i Pawła Brożka. Całej trójce również wygasły kontrakty, ale w klubie chcą przedłużyć umowy z tymi zawodnikami. To, co różni ich przypadki od Pietrzaka, to fakt, że całe trio nigdzie się nie wybiera i tylko kwestią czasu jest, kiedy złożą swoje podpisy na umowach.
- Z tymi zawodnikami, podobnie jak z Rafałem Pietrzakiem, prowadzone są rozmowy na temat nowych kontraktów. I tak jak w przypadku Rafała, gdy się zakończą, będziemy informować, jakie są efekty negocjacji - dodaje Biedrzycka.
- Krótka historia stadionów Wisły Kraków [ZDJĘCIA]
- Najpiękniejsze piłkarki świata [ZDJĘCIA]
- Myśliwy w Cracovii. Krwawe hobby nowego piłkarza "Pasów"
- W Wiśle kariery nie zrobił. Daleko stąd został legendą!
- Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy" w ekstraklasie [luty 2020]
- Krakowianka łamie prawa grawitacji i... podbija internet
