Jeśli negocjacje zakończą się pomyślnie, to "Biała Gwiazda" zarobi około 1,5 miliona euro, co poprawi sytuację finansową klubu. Z drugiej strony Wisła straci jednego z najlepszych swoich piłkarzy.
Temat transferu Michała Chrapka do Catanii nie jest nowy. Pogłoski o tym, że ten pomocnik może przenieść się do Włoch, pojawiały się już od dłuższego czasu. W tym tygodniu rozmowy wkroczyły w decydującą fazę. Włosi przylecieli do Krakowa, żeby dopiąć transfer. I prawie im się to już udało, bo do ustalenia pozostały detale. Gdy umowa zostanie podpisana, Chrapkowi pozostanie tylko przejść testy medyczne na Sycylii. Poleci na nie jednak dopiero po zakończeniu sezonu.
Chrapek jest piłkarzem, który w ostatnich latach zrobił bardzo duży postęp. Z zawodnika jedynie utalentowanego stał się jednym z wiodącym w ekstraklasie. Dobrze zrobił mu rok w Kolejarzu Stróże. Po powrocie do Wisły był wprowadzany do pierwszego składu i wywalczył w nim sobie pewną pozycję. Podobnie było z tym zawodnikiem w reprezentacji młodzieżowej Marcina Dorny. Na początku był w niej rezerwowym, by stać się jednym z najmocniejszych punktów drużyny.
W Catanii nie będzie mu łatwo. Klub z Sycylii spadł do Serie B, ale chce szybko wrócić do ekstraklasy. Chrapek ma w tym pomóc. Wypada mu życzyć, żeby na Sycylii poszło mu lepiej niż Radosławowi Matusiakowi, który zanim trafił do Wisły, pojechał podbijać Palermo. Nie udało mu się to jednak i później nie potrafił już wrócić do tak wysokiej formy, jaką prezentował w ekstraklasie i reprezentacji przed wyjazdem do Włoch.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+