To jednak również mecz bardzo wysokiego ryzyka, bo do Krakowa przyjedzie spora grupa kibiców Lecha, a wraz z nimi na sektorze gości zasiądą zaprzyjaźnieni z „Kolejorzem” fani Cracovii. Gdy ostatni raz gościli oni na stadionie Wisły razem z kibicami Sandecji Nowy Sącz, doszło do awantur, rzucania racami. Teraz przy ul. Reymonta zapewniają, że zrobią wszystko, żeby podobne wydarzenia nie powtórzyły się.
– Przygotowania do spotkania z Lechem przebiegają normalnie. Wiadomo, że to mecz o podwyższonym ryzyku, ale to dla nas to żadna nowość. Najważniejsze teraz to pełne trybuny 2 kwietnia i oczywiście trzy punkty – mówi prezes Wisły Kraków Marzena Sarapata.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska