https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Trwają rozmowy z Pawłem Brożkiem i Zdenkiem Ondraskiem

Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz, Wojciech Matusik
Po zamknięciu okna transferowego dyrektor sportowy Wisły Kraków Arkadiusz Głowacki zabrał się za rozmowy kontraktowe z piłkarzami. W tej chwili najpilniejszymi tematami są negocjacje z Pawłem Brożkiem i Zdenkiem Ondraskiem. Ten pierwszy na razie tylko trenuje z drużyną, drugi ma umowę do końca roku, ale Wisła chciałaby go zatrzymać.

Wszystko wskazuje na to, że znacznie bliżej porozumienia jest z Brożkiem. Przypomnijmy, że napastnik ten pożegnał się z Wisłą z końcem poprzedniego sezonu, bo w drużynie nie widział go już trener Joan Carrillo. Później jednak w Wiśle wiele się zmieniło, przede wszystkim dyrektorem sportowym został Arkadiusz Głowacki, a szkoleniowcem Maciej Stolarczyk. Obaj mocno nakłaniali Brożka, żeby ten wrócił do Wisły. Piłkarz mocno się wahał, ale w końcu dał się namówić do treningów. Wygląda na nich dobrze, badania, które zostały przeprowadzone, też wskazały, że „Brozio” jest w dobrej dyspozycji fizycznej. Teraz pozostaje zatem ustalić tylko warunki nowego kontraktu. Wszystko wskazuje na to, że stanie się to w najbliższych dniach.

Doszło też do pierwszego spotkania Arkadiusza Głowackiego ze Zdenkiem Ondraskiem. Na razie nie padły twarde konkrety i nie można przesądzać sprawy ani w jedną, ani w drugą stronę. Jedno jest natomiast pewne – w Wiśle nie będą robili kominów płacowych. Czech ma tego świadomość, pozostaje pytanie, czy przystanie na propozycję umowy, jaką zaproponuje mu „Biała Gwiazda”, czy też będzie szukał innych rozwiązań. Ta sprawa nie zostanie raczej szybko zamknięta i kibice muszą uzbroić się w cierpliwość.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakus
Miasto nakładając na Wisłę opłaty próbuje odzyskać część pieniędzy wydanych na stadion, który nie dość że został wybudowany za jakieś 200-300mln za dużo (przez błędy i najprawdopodobniej kolesiostwo, bo kolesie musieli się dorobić kosztem podatników) to jeszcze został wybudowany na Euro2012, którego miasto nie otrzymało. Dodatkowo, stadionu przez błędy przy projektowaniu jest bublem, którego powierzchnie nie da się wynająć i tym samym zarobić na nim. Wisła powinna otrzymać stadion w dzierżawę za symboliczną złotówkę na czym skorzystalibyśmy my podatnicy, bo miasto nie ponosiłoby kosztów utrzymania co teraz ma miejsce. Jestem przekonany, że w takiej sytuacji Wisła coś jednak by na stadionie zarobiła, bo ich determinacja byłaby o wiele większa od urzędników, którzy przez lata nie zrobili nic.
S
Siwy
Ameryki nie odległość bo to chyba logiczne że Kowalski nie może pozwolić sobie na to, co może szlachta . Stare polskie przysłowie mówi co wolno wojewodzie to nie robię smrodzie. Słaby żart to fakt. Prawdą jest to że większość naszych klubów e-klapy sponsorowanych jest przez miasta i podatników, tymczasem krakowie miasto chce od Wisły haraczu zawyżając cenę najmu za bubel który sami zbudowali. Bareja 2.0
g
gość
ale na zapłacenie za stadion nie mają.

mnie kiedyś ścigał komornik na wniosek miasta, bo po 14 latach opłacania raz zapomniałem zapłacić 36 zł tzw. podatku gruntowego

widać dla miasta są równi i równiejsi

na szczęście zbliżają się wybory
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska