Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków: Wielkie wyzwanie przed zarządem TS

Bartosz Karcz
Poprawa sytuacji w klubie przyda się piłkarzom Wisły, którzy ostatnio spisują się w lidze bardzo słabo
Poprawa sytuacji w klubie przyda się piłkarzom Wisły, którzy ostatnio spisują się w lidze bardzo słabo Fot. sławomir stachura
Towarzystwo Sportowe ostatecznie przejęło piłkarską Wisłę. Zbiegło się to z informacją, że Jakub Meresiński chciał oszukać żonę Macieja Żurawskiego na pół miliona złotych.

Towarzystwo Sportowe Wisła już oficjalnie jest właścicielem stu procent akcji piłkarskiej spółki „Białej Gwiazdy”. TS Wisła poinformowała wczoraj, że została podpisana umowa w tej sprawie. W ten sposób udało się przejąć klub od Jakuba Meresińskiego, który właścicielem był przez niespełna miesiąc i był to bardzo gorący okres, w którym głównie dowiedzieć mogliśmy się o bogatym życiorysie byłego właściciela, zapisywanym przez kolejnych prokuratorów.

- W __ostatnich dniach najważniejsze dla nas było to, żeby uratować Wisłę - powiedział nam wiceprezes TS Wisła Robert Szymański. - Gdybyśmy tego nie zrobili, to na sto procent klubu nie byłoby już w tym tygodniu. O tym dlaczego tak by się stało, powiem więcej już niedługo. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, jaką odpowiedzialność wzięliśmy na swoje barki, ale przez ostanie dwa dni odebraliśmy wiele telefonów od ludzi, którzy chcą Wiśle pomóc, również od biznesmenów. W środę spotykamy się z dwoma potencjalnymi sponsorami, którzy chcą się z nami związać. Najważniejsze, że wyrwaliśmy klub z __rąk hochsztaplera!

Te ostatnie słowa Szymańskiego nabrały dodatkowego wymiaru, gdy na światło dzienne wyszły kolejne rewelacje z życia byłego już właściciela Wisły. Jak poinformował „Super Express”, Jakub Meresiński podrobił dowód osobisty żony Macieja Żurawskiego i chciał wziąć na niego (z pomocą swojej siostry Kamili Ł.) kredyt w wysokości 507 900,69 zł. Tylko dzięki przytomności umysłu pracowników firmy, udzielającej kredyt, którzy skontaktowali się z Żurawskim, jego żonie udało się uniknąć oszustwa. Meresiński i jego siostra zostali jednak skazani na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Pozostaje pytanie, dlaczego Maciej Żurawski nie przestrzegł nikogo w Wiśle przed Meresińskim?

Wkrótce powinniśmy poznać nowy zarząd Wisły Kraków SA. Można jednak już teraz przypuszczać, że utworzą go ludzie związani z TS Wisła. Na razie z urlopu odwołany został Zdzisław Kapka, który jeszcze gdy właścicielem klubu była Tele-Fonika, był wiceprezesem ds. sportowych.

- Poprosiliśmy pana Kapkę, żeby pojechał do Myślenic i spędził dzień z drużyną, porozmawiał z trenerami, zawodnikami - mówi Robert Szymański. - Zespół został w ostatnich tygodniach pozostawiony sam sobie. Teraz trzeba zrobić wszystko, żeby klub wyszedł nie tylko z zakrętu organizacyjnego, ale również z kryzysu sportowego. Niech wszyscy kibice, którym dobro Wisły leży na sercu, przyjdą na __piątkowy mecz ze Śląskiem!

Przed władzami Wisły stoi spore wyzwanie, bo przejęcie klubu wiązało się będzie z pozyskaniem środków na jego działalność.

Robert Szymański wspomina o umowach ze sponsorami, które powinny zostać podpisane już niebawem. Niektórzy już składają deklaracje, że chcą klubowi pomóc, tak jak choćby Krzysztof Targosz, krakowski biznesmen, który uczynił to na Twitterze. Wiśle takie wsparcie bardzo się przyda, bo do zapłacenia są rachunki i to bardzo szybko. M.in. do końca miesiąca trzeba zapłacić miastu ratę w wysokości 360 tysięcy złotych za wynajem stadionu.

- Mamy tego świadomość, wiemy że to jeden z __pierwszych rachunków, jaki będziemy musieli zapłacić - mówi Szymański. - Będziemy robili wszystko, żeby postawić ten klub na nogi. Upadek był blisko, ale skoro udało się nam przejąć Wisłę, to po to, żeby funkcjonowała ona jak najlepiej. Chcemy stworzyć wokół klubu jak najlepszy klimat, zjednoczyć wszystkich.

Dla TS-u przejęcie piłkarskiej spółki nastąpiło w - paradoksalnie - najlepszym momencie. Gdyby bowiem Wisła trafiła do stowarzyszenia bezpośrednio z Tele-Foniki, nie uniknęlibyśmy kontrowersji, związanych choćby ze współpracą TS-u z nieformalnym szefem kibolskiej bojówki, „Miśkiem”. Teraz te sprawy zeszły na drugi plan, ale tylko od nowych władz Wisły SA zależy, jaki będzie ostatecznie wizerunek klubu i jego sytuacja organizacyjno-finansowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Kraków: Wielkie wyzwanie przed zarządem TS - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska