CZYTAJ TAKŻE: Robert Lewandowski wsparł walkę Wisły Kraków o przetrwanie
O tym, że Wisła potrzebuje pilnie pieniędzy, wiadomo od dawna. Teraz to już jednak naprawdę ostatni dzwonek, bo w przyszłym tygodniu mija dwutygodniowy termin, po którym większość piłkarzy będzie mogła rozwiązać kontrakty z winy klubu. Jeśli jednak zawodnicy dostaną zaległe wypłaty, będą mogli normalnie przygotowywać się do sezonu. Powinien to być zresztą jeden z argumentów za odwieszeniem licencji.
Nie oznacza to jednak, że Wisła nie zostanie sprzedana. Jak w tym samym programie przyznał prezes Rafał Wisłocki, na stole leży kilka ofert. Pożyczka, której udzielają Błaszczykowski, Królewski i trzecia osoba, daje tak naprawdę władzom więcej czasu na przygotowanie piłkarskiej spółki do sprzedaży wiarygodnemu kontrahentowi.