Sytuacja jest dynamiczna i wiele będzie zależało od tego, jak rozwiną się wydarzenia w Wiśle w najbliższych dniach. Arsenić skorzystał z przysługującego mu prawa i najpierw napisał pismo z wezwaniem do zapłaty zaległych wynagrodzeń, a następnie rozwiązał kontrakt z winy klubu. Okazuje się jednak, że cały czas pozostaje w kontakcie z Wisłą i nie wyklucza, że jeśli sytuacja w klubie się ustabilizuje, to podpisze nową umowę. Przynajmniej taką deklarację składa.
W Wiśle w ostatnich dniach przeanalizowano, na kim najbardziej zależy trenerowi Maciejowi Stolarczykowi. Arsenić znalazł się w grupie tych piłkarzy, których szkoleniowiec bardzo chciałby zatrzymać. Działać jednak trzeba szybko, bo Chorwat długo czekał nie będzie, a jego usługami zainteresowane są również inne kluby. Najbliższe dni dadzą odpowiedź, czy w przypadku tego piłkarza dojdzie do nieoczekiwanego zwrotu akcji i szybko do Wisły wróci, czy też bezpowrotnie ją opuści. Tak naprawdę wszystko będzie zależało od tego, czy władze Wisły rozwiążą najpilniejsze problemy klubu i czy będzie wreszcie przy ul. Reymonta perspektywa na normalne funkcjonowanie drużyny.
Dodajmy, że na pewno jednak Zorana Arsenicia nie będzie na pierwszym treningu Wisły, zaplanowanym na środę.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: