Wisła stawia Jagiellonii i PZPN jeden warunek w sprawie Superpucharu

- Na dzisiaj termin, który procedujemy to początek kwietnia, czyli w terminach, w których rozegrane byłyby mecze Pucharu Polski. Po pierwsze dlatego, że Jagiellonia odpadła już z Pucharu Polski, a po drugie nie jest to termin przeznaczony na europejskie puchary - tłumaczy TVP Sport sekretarz generalny PZPN, Łukasz Wachowski.

Środa 2 kwietnia pasuje wręcz idealnie. Tego dnia o godzinie 18:00 odbędzie się drugi półfinał Pucharu Polski między Ruchem Chorzów a Legią Warszawa. Rozegranie Superpucharu Polski na przykład o godzinie 21:00 dostarczyłoby więc nadzwyczajnej dawki piłkarskich emocji akurat tego dnia.

Głos w sprawie rozegrania meczu zabrał prezes Wisły. - Przekazaliśmy raz jeszcze telefonicznie informacje do PZPN i Jagiellonii - zrobimy to również raz jeszcze oficjalnie, że finał Superpuchar Polski (w zasadzie do terminu się dostosujemy) jest dla nas możliwy tylko z kibicami Wisły - zastrzegł Jarosław Królewski.

- Koszt reorganizacji naszych przygotowań w zależności od terminu, hoteli, zgrupowań będzie znaczący - więc sytuacja musi się wyjaśnić szybko - tłumaczy dalej we wpisie zamieszczonym na portalu X.

W grę wchodzi nawet oddanie meczu walkowerem, o czym mówił wielokrotnie sam Królewski. Pod ostatnim wpisem prezesa padają też propozycje samych kibiców. Jeden z nich zasugerował, żeby trener wystawił samych juniorów albo drużyna na znak protestu po prostu stanęła na murawie.

Sympatycy Białej Gwiazdy ostatnio udali się aż do Gdyni, ale Arka z powodu nagłego remontu sektora gości nie wpuściła ich na stadion. Nie zrobi tego także Miedź Legnica w nadchodzącym spotkaniu.