Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciele Cracovii kontra społecznicy. Ostra wymiana zdań

Piotr Rąpalski
Tak według inwestora mogłaby wyglądać galeria w miejscu hotelu Cracovia
Tak według inwestora mogłaby wyglądać galeria w miejscu hotelu Cracovia
Właściciele starego hotelu Cracovia, którzy chcą w budynku stworzyć galerię handlową i Stowarzyszenie Przestrzeń-Ludzie-Miasto prowadzą ostrą wymianę zdań na temat przyszłości hotelu. Piszą listy otwarte starając się za wszelką cenę przekonać do swoich racji opinię publiczną. Przekazują sobie wzajemnie wyrazy "rozczarowania" i "głębokiego zniesmaczenia".

Tak może wyglądać nowa Cracovia [WIZUALIZACJE: ZDJĘCIA, WIDEO]

List właścicieli Cracovii:

"Paweł Hałat Prezes Stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto

Od kilku tygodni w Krakowie trwa gorąca debata dotycząca przyszłości byłego hotelu Cracovia. W społeczeństwie obywatelskim, przedstawianie argumentów przez zwolenników różnych wizji jest oczywistością i świadczy o dialogu, na którym nam wszystkim zależy. Organizacją najgłośniej podnoszącą zarzuty przeciwko Nowej Cracovii - projektowi zaproponowanemu przez Echo Investment - jest kierowane przez Pana, Stowarzyszenie Przestrzeń-Ludzie-Miasto.

Od początku dyskusji mieliśmy wrażenie, że postawa stowarzyszenia jest równie negatywna, co jednoznacznie ukierunkowana - akcent argumentacji nigdy nie był skierowany ani na Przestrzeń, ani na Ludzi, ani na Miasto, ale zawsze, wyłącznie i jednoznacznie na walkę z zaproponowaną funkcją handlową Nowej Cracovii. W celu przedstawienia wyimaginowanej „szkodliwości” tej funkcji członkowie stowarzyszenia uciekali się do zniekształcania faktów, bezpodstawnego zarzucania oszustwa inwestorowi i wciągania postronnych osób w swoje manipulacje.

Publicznie i bezpardonowo Pan i członkowie Stowarzyszenia zarzucali firmie Echo Investment „mydlenie oczu”, „cynizm”, „lobbing”, „arogancję”, „kłamstwa”, a także „brak poważnego podejścia do odpowiedzialnego biznesu”. Jednocześnie, mimo licznych próśb ze strony inwestora, nigdy ani Pan, ani Pańscy współpracownicy nie zaproponowali żadnej alternatywy, żadnego pomysłu, żadnego konstruktywnego rozwiązania zaistniałej sytuacji, skupiając się wyłącznie na deprecjonowaniu propozycji przedstawionej przez Echo Investment.

Dzisiaj, z nieukrywanym smutkiem i zażenowaniem, mogę podejrzewać jakie są rzeczywiste intencje takiej postawy. Ogólnodostępne informacje wskazują bowiem na możliwe powiązania Pana z właścicielem Galerii Krakowskiej, tj. centrum handlowego, dla którego Nowa Cracovia może być postrzegana jako oczywista konkurencja. Jak czytamy na stronach internetowych, jest Pan od kilku lat konsultantem w firmie Aleksander Noworól Konsulting. Natomiast jednym z głównych klientów komercyjnych firmy Aleksander Noworól Konsulting jest właśnie deweloper Galerii Krakowskiej.

Z całym szacunkiem, Panie Prezesie, dla mnie łączenie roli działacza społecznego walczącego z centrami handlowymi, nazywającego je z odrazą „wyspami komercji” i jednoczesne doradzanie, za wynagrodzeniem, niemieckiemu koncernowi, który jest właścicielem dziesiątków właśnie takich obiektów, pozostaje w oczywistej sprzeczności. W kontekście powyższych informacji nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć czy Przestrzeń-Ludzie-Miasto to organizacja społeczna, czy też pseudospołeczny twór powołany, lub - co gorsza dla jej członków - cynicznie wykorzystywany dla realizowania partykularnych celów i działań lobbingowych.
W imieniu inwestora potwierdzam, że chcieliśmy i nadal chcemy, aby każdy, komu leży na sercu rozwój Krakowa, miał możliwość wyrobienia sobie własnej opinii na temat Nowej Cracovii i zabrania głosu w debacie na temat przyszłości tego miejsca. Jednak Pańska rola, jak również rola Stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto w tej dyskusji dobiegła końca, ponieważ kontekst współpracy i powiązań z konkurencyjnym deweloperem sprawiły, że stali się Państwo - zarówno Pan, jak i zarządzana przez Pana organizacja - całkowicie niewiarygodni. Nie możemy ani Pana, ani Stowarzyszenia traktować jako partnera w dalszej dyskusji, ponieważ zupełnie inaczej pojmujemy zasady konkurencji w biznesie.

Z wyrazami głębokiego rozczarowania,
Krzysztof Giemza
architekt, dyrektor Działu Centrów Handlowych Echo Investment"

List stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto:

"Szanowny Pan Krzysztof Giemza architekt, dyrektor Działu Centrów Handlowych Echo Investment

Niestety firma Echo Investment zamiast w sposób merytoryczny odnieść się do argumentów zdecydowała się na negatywną kampanię ukierunkowaną na podważenie dobrego imienia Stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto oraz mojego. I to mimo, iż w moich listach nigdy nie odnosiłem się bezpośrednio do firmy Echo Investment i jej działalności, a jedynie do uwarunkowań konkretnego projektu. Co więcej, nie jest prawdą stwierdzenie Pana Dyrektora iż krytyka handlowej funkcji tzw. Nowej Cracovii była głównym elementem mojej argumentacji.

Skupiała się ona natomiast na problemach związanych z intensyfikacją zabudowy w tym miejscu, zwłaszcza zaś – przesuwaniem linii zabudowy zmieniającym proporcje przestrzeni u wylotu Błoń. I podkreślam raz jeszcze – były to argumenty poparte ustaleniami zespołu przygotowującego plan zagospodarowania obszaru oraz przygotowanej w ramach procedury ekspertyzy. Odnoszę wrażenie, że Pan Dyrektor przypisuje mi wszelkie (dodajmy: liczne) negatywne opinie z jakimi spotyka się projekt tzw. Nowej Cracovii w Internecie, a które są spontaniczną reakcją mieszkańców Krakowa, w przeważającej większości nie związanych z naszym Stowarzyszeniem.

Niestety nie doczekałem się odpowiedzi na poruszone przeze mnie argumenty. Pan dyrektor jest widać zbyt zajęty był szukaniem „haków” na mnie. Z całym szacunkiem Panie Dyrektorze – nie podejrzewałem, że pańska „odpowiedzialna społecznie” firma posunie się do tak brudnych metod walki z sektorem społecznym. Insynuacje jako sposób prowadzenia dyskusji nie świadczą najlepiej ani o Panu Dyrektorze, ani o firmie którą reprezentuje. Jednak postawione w liście zarzuty zmuszają mnie do odniesienia się do zawartych tam przekłamań.

Niestety w poszukiwaniu moich „powiązań” okazał się Pan być albo niestaranny, albo celowo próbuje wprowadzić w błąd władze i opinię publiczną, sugerując rzekome „powiązania” z deweloperem, tylko dlatego, że widnieje on wśród klientów firmy konsultingowej, z którą współpracuję. Łatwo mógł Pan sprawdzić jakim profilem doradztwa zajmuje się firma Aleksander Noworól Konsulting, że jej działalność dotyczy przygotowania projektów inwestycyjnych, a przytłaczającą większość jej klientów stanowią podmioty publiczne. Zwłaszcza zaś, że nie ma żadnych podstaw dla sugestii Pana Dyrektora jakoby profil działalności firmy obejmował działania lobbystyczne albo w jakikolwiek sposób stanowił jej (a tym bardziej moje) obecne „powiązanie” z konkurencyjnym deweloperem. Co więcej łatwo też mógł Pan sprawdzić od kiedy, w jakich projektach i na czyje zlecenie brałem udział. Należało też, przed rzuceniem poważnego oskarżenia sprawdzić kiedy firma realizowała projekt na zlecenie wspomnianego dewelopera oraz to iż, w tym okresie nie tylko nie byłem jej współpracownikiem ale też zajmowałem się zgoła inną tematyką (czego dowodem moje publikacje z tego okresu, również łatwe do sprawdzenia). Zatem nawet gdybym ówcześnie chciał podjąć się doradzania firmie deweloperskiej w przygotowaniu jej projektu nie miałbym ani takich możliwości, ani kompetencji.

Zgodnie z prawdą mogę oświadczyć, że nigdy nie doradzałem żadnemu deweloperowi, ani jak to malowniczo określa Pan Giemza „za wynagrodzeniem”, ani też za darmo. Może Pana Dyrektora taka postawa zdziwi, ale nie czerpię z działalności społecznej jakichkolwiek profitów – podobnie zresztą jak inni członkowie naszego Stowarzyszenia. Mogę natomiast podsunąć panu Dyrektorowi kilka moich rzeczywistych, publicznie dostępnych, „szokujących powiązań” jako konsultanta firmy doradczej – otóż jestem „powiązany” m.in. z urzędami miejskimi (w tym Urzędem Miasta Krakowa) jako współautor programów rewitalizacji czy studiów wykonalności projektów, z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego (projekty dotyczące polityki rewitalizacji w Polsce, w ramach projektu zamawianego), Województwem Małopolskim (m.in. założenia do polityki miejskiej regionu).

Zatem sugestie Pana Dyrektora są po prostu wyssaną z palca insynuacją. Zwłaszcza, iż tak wytrawny specjalista jak Pan Dyrektor musi zdawać sobie sprawę z natury i specyfiki działalności konsultingowej (która dokładnie została opisana na stronie firmy) i rozumieć iż podnoszone przez Pana zarzuty nie mają podstaw merytorycznych. Nie jestem zatem w stanie rozstrzygnąć czy został przez kogoś (np. niekompetentnych pracowników) wprowadzony w błąd, czy też niestety Jego list otwarty jest działaniem mającym na celu zdyskredytowanie i wykluczenie z dyskusji podmiotów, które nie zgadzają się z wizją zagospodarowania obszaru u wrót Błoń prezentowaną przez Echo Investment.

Wypada też Pana Dyrektora (architekta, jak zawsze podkreśla) zapytać czy tezami swojego listu chce zasugerować, iż również każdy architekt „powiązany” jest dożywotnio z każdym z obecnych i dawnych klientów biura, w którym pracuje lub pracował? Byłaby to zaiste dość oryginalna teza, sugerująca, iż praktycznie żaden czynny teraz czy w przeszłości architekt, który zaprojektował (lub którego firma zaprojektowała) obiekt komercyjny nie mógłby wypowiadać się na temat problemów rozwoju miasta, a tym bardziej uczestniczyć w procesach planistycznych, czy to bezpośrednio, czy jako ekspert władz publicznych.

Podsumowując, nie sądzę by moje dokonania i wykonane projekty konsultingowe świadczyły o braku mojej bezstronności, kierowaniu się w dyskusji o przyszłości hotelu Cracovia czymkolwiek innym niż dobro Krakowa i konieczności wyłączenia mnie oraz organizacji, której szefuję z dyskusji na temat zagospodarowania obszaru wokół Błoń. Nie ma też Pan prawa do decydowania czy rola jakiegokolwiek podmiotu w dyskusji na temat zagospodarowania ważnego obszaru w mieście się zakończyła. Zwłaszcza nie ma Pan prawa takich wniosków opierać na insynuacjach.

Natomiast faktycznie nie będę brał udziału w takiej dyskusji, jaką Pan Dyrektor łaskaw jest proponować, opartej nie na argumentach ale poszukiwaniu wyimaginowanych „powiązań” i ukrytych motywów adwersarza. Zresztą w świetle kierowanych przez Pana Dyrektora do mnie listów doprawdy dość kuriozalnie brzmi stwierdzenie jakoby kiedykolwiek Pan Dyrektor traktował nasze Stowarzyszenie jako „partnera w dyskusji”. Partnerstwo, Szanowny Panie, nie polega ani na próbach podważenia kompetencji i wiedzy „partnera” (a taką taktykę przyjęliście państwo od początku), ani tym bardziej – jego predyspozycji etycznych do wypowiadania się na dany temat.

Z wyrazami głębokiego zniesmaczenia metodami działania firmy Echo Investment,
Paweł Hałat
Prezes Krakowskiego Stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto"

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska