Wnętrza kościoła w Zalipiu stały się jeszcze piękniejsze. Odnowiono polichromie, a zalipiańskie malarki stworzyły nowe piękne malowidła

W tym roku mija 100 lat od utworzenia parafii w Zalipiu. Przeżywanie pięknego jubileuszu będzie tym bardziej radosne, że wnętrza kościoła parafialnego przeszły niezbędne zabiegi konserwacyjne.

Odnowiona została polichromia, a na suficie czy filarach można zobaczyć już zupełnie nowe kwietne motywy, które są wizytówką całego Zalipia.

Kompozycje kwiatowe w zalipiańskim kościele powstają już od 1966 roku, gdy piękne malatury stworzyły malarki pod kierunkiem Felicji Curyłowej, czyli prawdziwej legendy zalipiańskich tradycji. Później kilkukrotnie malowidła były odnawiane.

W ostatnich dniach we wnętrza kościoła ozdobiły kolejne kwietne malatury.

- Renowację istniejących malatur zajęła się profesjonalna firma, ale na prośbę księdza proboszcza, my jako malarki zjednoczone pod szyldem Domu Malarek, zrobiłyśmy nowe malatury, w miejscach, gdzie zaplanował je wcześniej ksiądz - mówi Ewelina Sokołowska, dyrektorka Domu Malarek w Zalipiu.

W pracy uczestniczyło około dziesięciu malarek związanych z Domem Malarek w Zalipiu, a także Bogusława Miś i Magdalena Bochenek. Prace trwały tydzień i nie należały do najłatwiejszych, ponieważ nowe malowidła pojawiły się głównie na suficie.

- Dużą pomoc otrzymaliśmy od firmy, która zajmowała się renowację wnętrz kościoła, udostępniła nam podnośniki i zwyżki, dzięki którym można było wykonywać malatury na suficie. Zostały jeszcze przez nas odtworzone malunki na filarach. Pomogła w tym pani, która ma już ponad osiemdziesiąt lat i ona nadzorowała naszą pracę - podkreśla dyrektorka Domu Malarek.

Malarki wykonały również nowe malowidła w prezbiterium. Powstał tam m.in. napis upamiętniający 100-lecie parafii.

Efekty prac konserwatorskich oraz nowe malowidła wykonane przez zalipiańskie malarki można już podziwiać w kościele pod wezwaniem św. Józefa.