Wybory Nojśwarniyjsej Górolecki
Młode góralki wystartowały w konkursie na Nośwarniyjsom Góroleckę 2024. To już 24. edycja konkursu, która cieszy się największym zainteresowaniem wśród górali na Podhalu. Od samego początku góralskim pannom przygąda się Jędrek Jakubiec Kubosek - konferansjer konkursu.
- Nośwarniyjsa musi umieć uwarzyć, zaśpiewać, chłopa przyobłapić, a jak trzeba to i w firmie biznes plan zrobić. To są konkurencje w czynnościach, które nie raz już zamierają, bo technika też w chałupach idzie do przodu. Pleść czasem trzeba umieć. Z tą konkurencją trochę słabo poszło, ale jak ktoś pleść zacznie, to kiedyś skończy, byle tylko nie głupoty. Trzeba pokazać, że ma się nie dwie lewe ręce, ale tylko jedną i też nią umieć się robi. Dziewczyny muszą umieć się odziać, ale też zatańczyć i zaśpiewać - mówi Jędrek Jakubiec Kubosek.
Konkurencje codzienne i świąteczne
Kandydatki po krótkiej prezentacji losują numery, a następnie przystępują do zadań w konkurencjach. Na początku 11 panien musiało zmierzyć się z konkurencjami codziennymi. W tym roku organizatorzy przygotowali dla młodych góralek ścielenie łóżek, robienie na drutach i dojenie krowy. Niestety pogoda sprawiła, że koronna konkurencja polegająca na układaniu kop siana została odwołana.
Podczas konkurencji świątecznych panny musiały na czas zasznurować kierpce i zawiązać wstążką gorset. Następnie przyszedł czas na śpiew i taniec. Nie zabrakło także konkursu z wiedzy o regionie. Konkurencją niespodzianką była w tym roku recytacja gwarą wierszy.
Wygrała 18-letnia Izabela Szeliga ze Skrzypnego
Jury w składzie prof. Stanisława Trebunia-Staszel, Anna Trebunia-Wyrostek, Jan Karpiel Bułecka, Marcin Gandera, Wawrzyniec Bystrzycki, Bogusława Stępień, Janina Bentkowska i Jadwiga Trebunia-Tutka nie mieli łatwego zadania. Musieli wybrać nie tylko tą Nośwarniyjsom, ale także przyznać nagrody w innych kategoriach.
- Nasze wybory różnią się od tych konkursów piękności bo trzeba mieć jeszcze dryg do roboty, do tańca, do śpiewu. To są trudniejsze wybory niż inne, bo trzeba umieć się wypowiedzieć, ale też w codziennych obowiązkach trzeba być dobrym. Śpiew, taniec, to praca na lata. Inne próby jak robienie na drutach, czy układanie kopy, to można się uczyć. Trzeba jednak mieć w sobie to coś - mówi Anna Trebunia-Wyrostek, juror i przedstawiciel Związku Podhalan w Polsce. - W tym roku mieliśmy bardzo trudny wybór. Długo obradowaliśmy. Były to bardzo trudne dyskusje. Mieliśmy remis i była patowa sytuacja. Musieliśmy jednak zdecydować, ale wszystkim dziewczynom gratulujemy. Nie mogliśmy się napatrzeć już od pierwszego wejścia - dodaje.
Jury przyznało następujące tytuły:
- Nośwarniyjso Górolecka - Izabela Szeliga,
- Noparadniyjso Górolecka - Joanna Topór-Orawiec,
- Nosykowniyjso Górolecka - Weronika Stachoń-Groblowy,
- Nolepso Tonecnica - Honorata Czernik,
- Nolepso Śpiywocka - Anna Lassak.
Dodatkowe tutyły otrzymały:
- Nośwarniyjso posiadników - Anna Lassak,
- Nośwarniyjso Góral.info - Izabela Szeliga.
- W tym momencie są takie emocje, że mówić nie mogę. Jestem bardzo szczęśliwa. Chcę wszystkim podziękować i kocham was wszystkich. Pletłam na drutach troszkę wcześniej. Gdyby nie ten konkurs to pewnie bym się nie nauczyła. Najśmieszniejsze było to dojenie krowy - mówiła po koronacji Izabela Szeliga, Nośwarniyjso Górolecka 2024.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz został zbójnikiem! Doł...
