WIDEO: Dzieci mówią jak jest
Chyba niełatwo prowadzić kampanię, mając świadomość sondaży?
Gdybym chciał patrzyć na sondaże i w oparciu o nie robić kampanię to pewno nie wystartowałbym w wyborach. Mam jednak bardzo dobre doświadczenia z kampanii samorządowej, gdzie stworzyliśmy komitet „od zera”, gdzie nie dawano nam szans w starciu z bardzo mocnym w tym regionie PiS, a jednak wygraliśmy. Ciężka praca i zaangażowanie dają efekty.
Z obozu PiS słychać, że jeśli opozycja dojdzie do władzy, wszystkie programy socjalne zostaną odebrane.
Na konwencji KO w Krakowie w sobotę Małgorzata Kidawa-Błońska jasno powiedziała, że co zostało dane, nie zostanie odebrane.
Co chciałby pan zrobić jako poseł dla regionu?
Bochnia i Brzesko mają swoją specyfikę. To miasta powiatowe, które jak tlenu potrzebują inwestycji, dających miejsca pracy dla osób dobrze wykwalifikowanych, po to żeby nasza młodzież po wyjeździe na studia mogła i zechciała tutaj wracać. Ze względu na bliskość Krakowa możemy być również „sypialnią”, a do tego potrzebny jest wysoki poziom edukacji na poziomie szkół podstawowych i średnich, jak również szeroki wachlarz oferty kulturalnej i tzw. okołoedukacyjnej. Ostatnio również rząd poprzez wprowadzane zmiany ogranicza przychody samorządów, nie proponując nic w zamian. W tych wszystkich działaniach chciałbym wspierać nasze samorządy.
Jako przedsiębiorca, co pan myśli o zapowiedzi podwyższenia płacy minimalnej do 4 tys. zł w 2023 r.?
Jestem jak najbardziej za podwyższaniem płacy minimalnej, ale poprzez obniżanie obciążeń (PIT, ZUS), czyli to co proponuje KO. Propozycje PiS sprowadzają się de facto do zapewnienia zwiększonych wpływów z obciążeń płacy do budżetu państwa, a skończy się to katastrofą na rynku pracy.
Plany na ostatni tydzień przed wyborami?
Wszystkie ręce na pokład i wszystkie atrybuty do dzieła. Osobiście cały tydzień przeznaczyłem na bezpośrednie spotkania z wyborcami. Uśmiech na twarzy, ulotka w ręce i do ludzi!
Na kogo głosować?
