https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Moszczenicy. Do kierowcy seicento wezwano karetkę pogotowia

Lech Klimek
Kilka minut przed godziną dziesiątą rano w remizie OSP w Moszczenicy zawyła syrena. Strażacy zostali wezwani do akcji. W centrum wsi doszło do wypadku.

FLESZ - Kiedy mogą odmówić wypłaty z AC?

od 16 lat

Tuż za skrzyżowaniem ulic Gorlickiej i Samorządowej czerwone seicento wbiło się w tylny zderzak audi. Na miejsce poza druhami z OSP Moszczenica wezwano również ekipę z JRG w Gorlicach oraz patrol policji. Zaczątkowo in nie wskazywało na to, że potrzebna będzie pomoc medyczna jednak z upływem czasu kierujący seicento, straszy, ponad siedemdziesięcioletni mieszkaniec Moszczenicy zaczął uskarżać się na dolegliwości. By sprawdzić stan jego zdrowia, wezwano karetkę pogotowia.
Jak powiedział nam kierowca audi, do zderzenia doszło w chwili, gdy przygotowywał się on do skrętu w lewo, na parking.

- Oczywiście włączyłem kierunkowskaz i już wcześniej jechałem wolniej - mówił. - Skrzyżowanie i przejście dla pieszych więc to było normalne. Przed skrętem praktycznie się zatrzymałem, bo chodnikiem, przez który musiałem przejechać, szła starsza kobieta. Wtedy nastąpiło uderzenie - opowiadał.

Obydwa samochody są poważnie uszkodzone, choć na audi na pierwszy rzut oka widać tylko ślady uderzenia. Jego naprawa będzie kosztowna. Seicento wydaje się już niezdatne do naprawy.
W czasie akcji strażaków i ratowniku ruch na ulicy Gorlickiej w Moszczenicy był utrudniony, ale jego sprawność zapewnili kierujący nim strażacy z OSP.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska