Przewóz roweru w pociągu
Rowery w pociągach są przewożone wisząc na hakach, stojąc przypięte do stelaża albo po prostu ustawione w miejscach, w których się mieszczą, a przewoźnik dopuszcza daną przestrzeń jako legalną do przewożenia jednośladów. W przypadku PKP Intercity sprawa wygląda tak:
"Gdzie ustawić rower?
- w pociągu TLK, IC w wagonie klasy 2 z miejscami do siedzenia: przystosowanym do przewozu rowerów, na miejscu do tego wyznaczonym albo, w pierwszym przedsionku pierwszego wagonu lub w ostatnim przedsionku ostatniego wagonu w składzie pociągu, jeżeli w danym pociągu dopuszczono możliwość przewozu roweru w przedsionku
- w pociągu EIC, EIP: wyłącznie w wagonie klasy 2 przystosowanym do przewozu rowerów, na miejscu do tego wyznaczonym, oczywiście pod warunkiem, że w danym pociągu są wolne miejsca przeznaczone na przewóz roweru.
Gdzie nie powinien stać rower? W miejscach do tego nie przystosowanych, w wagonach gastronomicznych, z miejscami sypialnymi i z miejscami do leżenia (tzw. kuszetki)".
Przedziały zarezerwowone dla przewozu rowerów
Niespodzianka na rowerzystów czekała w pierwszą środę września w pociągu IC Artus (Gdynia Główna - Przemyśl Główny). Niespodzianka czekała konkretnie w wagonie 17, gdzie kierowano podróżnych z rowerem - przynajmniej na odcinku Katowice - Kraków i w dalszej części trasy. W wagonie 17 (jednym z dwóch o tej numeracji) znajdowały się ośmioosobowe przedziały pasażerskie, nie było specjalnych miejsc konstrukcyjnie stworzonych do przewozu rowerów. Ale na dwóch przedziałach umieszczono informację: "zarezerwowone dla przewozu rowerów".
I tak, miejsce dla rowerów wyznaczono w przedziale. Tym samym w przedziale podróżował właściciel roweru i jego jednoślad.
Skąd takie rozwiązanie? Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że poczyniono je awaryjnie, ze względu na brak możliwości przewozu rowerów w standardowy sposób. O potwierdzenie poprosiliśmy PKP Intercity. I takie też potwierdzenie uzyskaliśmy:
- Do składu pociągu Artus, 4 września włączyliśmy dodatkowy wagon przedziałowy. W tym dniu, z przyczyn technicznych wyłączyliśmy wagon rowerowy. Ten dodatkowy, o tym samym numerze, pozwolił zapewnić potrzebne miejsca dla jednośladów. Była to sytuacja wyjątkowa - poinformował nas Maciej Dutkiewicz, rzecznik PKP Intercity.
Doceniamy takie działanie. Miejsc dla pasażerów oczywiście nie brakowało.
