Skąd te kontrowersje? Otóż w zeszły piątek na specjalnej konferencji prasowej członkowie rządu ogłosili, że luzują lockdown w turystyce. Od piątku 12 lutego znów otwarte mogą być hotele, stoki narciarskie, kina, teatry oraz... baseny.
I o ile początkowo po tych słowach właściciele i pracownicy wszystkich podhalańskich kompleksów termalnych wpadli w zachwyt to chwilę później zaczęli się zastanawiać czy... nowe rozporządzenie na pewno ich obejmie. Rząd co prawda zapewnia, że szczegóły odnośnie tego co dokładnie będzie otwarte a co nie poda w szczegółowym rozporządzeniu, ale tego cały czas się nie doczekaliśmy.
Również w piątek na twitterowym koncie premiera Mateusza Morawieckiego pojawiło się natomiast zdjęcie z którego wynika, że baseny co prawda zostaną otwarte, ale aquaparki już nie.
- Dlatego my na dziś nie wiemy czy ruszymy 12 lutego czy może w inny dzień czy może wcale nam to nie będzie dane w najbliższym czasie - wzrusza ramionami Monika Radwańska z biura prasowego ośrodka Terma Bania w Białce Tatrzańskiej. - To bardzo męczące tak czekać, ale nie pozostaje nam nic innego.
Inne ośrodki z gorącą wodą na Podhalu przyznają, że codziennie odbierają tysiące telefonów i maili z pytaniami o datę otwarcia. Wiele osób pyta też o to w komentarzach na oficjalnych kontach basenów w mediach społecznościowych.
Baseny termalne na Podhalu są zamknięte już ponad trzy miesi...
Nie można ukrywać, że właściciele i załoga podhalańskich term mocno liczą, że jednak dostaną "zielone światło" na otwarcie. Obiekty te nie działają bowiem od października czyli już blisko 4 miesiące.
- Dziś na prawdę jesteśmy w ciężkiej sytuacji finansowej nawet pomimo pomocy jaką dostaliśmy z tarcz - mówi Stanisław Buńda, dyrektor Termy Bukovina w Bukowinie Tatrzańskiej. - Dlatego decyzja o otwarciu jeśli faktycznie będzie miała miejsce to dla nas świetna informacja. Będziemy mogli pracować i odrobić część strat. Wiadomo, że ogromnego ruchu już u nas nie będzie ale to zawsze lepsze niż nic. Będziemy tez oczywiście dbać by spełnić wszystkie wytyczne sanitarne.
Mężczyzna zaprasza do swojego ośrodka - gdy tylko zostanie otwarty - całe rodziny. Jak zapewnia gorąca, mineralna woda nie tylko pozwoli się wielu osobom zrelaksować, ale po miesiącach zamknięcia będzie też miała dla wielu ludzi właściwości lecznicze np. na stawy czy nerwy.
Co jednak gdyby rząd faktycznie uznał, że termy na Podhalu działać nie mogą? Trudno wyrokować, ale może to doprowadzić do kolejnych paradoksów. No bo jak ustalić, że basen to nie basen a aquapark w sytuacji gdy obiekty takie zamkną np. zjeżdżalnie wodne a będą wpuszczać ludzi tylko do niecek basenowych?
Polscy przedsiębiorcy nauczyli się już w pandemii, że coś co nie jest zakazane jest dozwolone. Efekt? Zjazdy partyjne w dyskotekach czy ludzie pracujący jako testerzy jedzenia w zamkniętych restauracjach.
- Dlatego naszym zdaniem lepszym rozwiązaniem byłaby zgoda na uruchomienie wszystkich obiektów (aquaparki, pływalnie, termy i saunaria) według określonego (wspólnie ustalonego) procentu zajętości przy zachowaniu obowiązku informowania korzystających i uczestników o obligatoryjnym, dopuszczalnym limicie osób oraz przy zachowaniu ścisłych, adekwatnych, wypracowanych wspólnie z GIS rygorów sanitarnych - przekonują przedstawiciele stowarzyszenia Polskie Aquaparki i Pływalnie. Czy ich głos zostanie wysłuchany? Do piątku mamy jeszcze 3 dni...
- Kulig z Orbisem. To 70 lat temu była wielka podhalańska atrakcja
- Podhale. Jesteś piłkarzem, biegaczem, wioślarzem...? Możesz legalnie iść na narty!
- Oto największe absurdy pandemii na Podhalu
- Największy stok na Podhalu: "Nie mamy już złudzeń. Dla nas to koniec sezonu"
- Mamy nowy sport zimowy? Ludzie chodzą na nartach skitourowych przypięci do... psa
- Bunt na Podhalu. Uwaga narciarze, ruszyły już wyciągi narciarskie [ZDJĘCIA]
