Na scenie stoi grupka kalekich dzieci. Przed nimi, oddzielona przezroczystą ścianą - dziewczynka w białej sukience. Kiedy rozbrzmiewa muzyka, dzieci zaczynają się poruszać. Te kalekie - niezgrabnie, dziewczynka w bieli - lekko i beztrosko. Od razu widać, że należą do różnych światów. Tak zaczyna się balet „Królowa kwiatów z Aleppo. Prawdziwa Bajka”, której twórcy zwyciężyli w konkursie na projekt libretta i muzyki do baletu dla dzieci, ogłoszonym przez ZAIKS.
Europejsko-arabska mieszanka
- O tym, że nie chcemy rozmawiać z dziećmi o głupotach, wiedzieliśmy od początku - mówi autor tekstu, Paweł Szumiec. - Konkretny temat czyli Aleppo, wziął się zaś z przerażenia faktami: w wyniku wojny 260 tys. małych Syryjczyków zostało kalekami. Bezpośrednim impulsem do jego podjęcia były wydarzenia w Polsce: kiedy zaczynałem prace nad librettem toczyła się dyskusja o przyjmowaniu uchodźców - dzieci na leczenie. Prezydenci niektórych miast chcieli udzielić im pomocy, a rząd odmawiał zgody, argumentując to m.in. jakimś bliżej nieokreślonym zagrożeniem.
Żeby przekaz trafił do najmłodszych, autorzy oparli go na motywach znanych z zachodnich baśni, takich jak dobra wróżka, magiczna różdżka czy podróż do krainy czarów. Europejskie wątki twórcy połączyli z elementami zaczerpniętymi z syryjskiej kultury -na scenie pojawiają się np. znane z tamtejszej mitologii anioły śmierci - Munkar i Nakir. Całość dopełnia nowocześnie zaaranżowana przez Aleksandra Brzezińskiego muzyka, wykorzystująca elementy arabskie.
- Wierzymy, że im szybciej zaczniemy rozmawiać z dziećmi na trudne tematy, tym wrażliwsi dorośli z nich wyrosną - tłumaczy Szumiec i dodaje, że ma nadzieję, że balet do refleksji skłoni nie tylko najmłodszych. - Jest w spektaklu scena, w której „matki z Zachodu” są tak przerażone deszczem, padającym na ich pociechy, że nie zauważają okaleczonych Syryjczyków. Mam nadzieję, że takie obrazy dadzą dorosłym do myślenia.
Tym bardziej, że „Królową kwiatów z Aleppo” można odczytywać nie tylko jako historię syryjskiej wojny, ale również traktować ją jako uniwersalną opowieść o braku dzieciństwa, śmierci, stracie i lęku.
Czas na poważną rozmowę
Jak się okazuje, nie tylko twórcy „Królowej” chcieli poważnie porozmawiać z małymi widzami. Jury zwracało uwagę, że wiele spośród zgłoszonych do konkursu prac „zaskakiwało mądrym podejściem do młodego odbiorcy”. „Twórcy wykazali się odwagą w wyborze poruszanych tematów: wojny i uchodźctwa (”Królowa kwiatów z Aleppo”), śmierci i łańcucha przemian w naturze (”Zielony pogrzeb”, libretto Tomasz Jękot, muzyka: Daniel Pigoński ), autyzmu (”Brakujące ogniwo” Agaty Wieczyńskiej-Krawiec i Anny Marii Huszczy ), wykluczenia i akceptacji inności (”Pustynia Strusi” Natalii Babińskiej i Piotra Wróbla) ” - czytamy w opinii stowarzyszenia.
Autorzy zwycięskiego libretta i muzyki otrzymali po 10 tys. złotych. Jednak, jak mówią, najlepszą nagrodą byłaby dla nich możliwość realizacji spektaklu. - Zaiks przyznając wyróżnienie nie gwarantuje, że balet trafi na scenę, jednak uzyskaliśmy deklarację stowarzyszenia, że „dołożą starań, aby tak się stało” - mówi Szumiec.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 3. Co to jest dziopa?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto