Mecz rozgrywano przy ulewnym deszczu. Michalis Kossidis awansował do pierwszego składu w porównaniu do ostatniego meczu – zastąpił Michala Siplaka.
Od pierwszych minut zaatakowało Zagłębie i już w 2 min uderzał Tomasz Pieńko, zmuszając Kevina Komara do interwencji – golkiper Puszczy wybił piłkę na róg. To zwiastowało spore emocje, ale tak nie było. Brakowało ciekawych akcji. Gości ożywił dopiero Mateusz Cholewiak, który strzelał jednak niecelnie. Zagłębie było częściej przy piłce, to ono prowadziło grę. A groźną akcję przeprowadziło po kontrataku – faulowany był jednak Mateusz Wdowiak. Z rzutu wolnego uderzył Tomasz Makowski, ale dokładnie w miejsce, gdzie stał Komar. Lekko strzelał Dawid Kurminowski kilka minut później, licząc na to, że na śliskiej murawie piłka nabierze poślizgu. To uderzenie nie mogło jednak zaskoczyć bramkarza.
Gra toczyła się głównie w środku pola, niepołomiczanie mieli kłopoty, by przedrzeć się pod bramkę gospodarzy. Ale od czego są stałe fragmenty gry? Po dwóch rzutach rożnych zrobiło się gorąco pod bramką Zagłębia. Po pierwszym z nich zakotłowało się na przedpolu, strzelał Dawid Abramowicz, potem Cholewiak, ale efektem był korner. Po nim główkował Mateusz Radecki i piłka odbiła się od słupka!
- Mamy swój plan na mecz, mam nadzieję, że go zrealizujemy i zdobędziemy komplet punktów – mówił w przerwie kapitan Puszczy Jakub Serafin. - Mecz jest zmienny, momentami my przejmujemy kontrole, momentami Zagłębie. Jednym z punktów planu jest gra skrzydłami, szukamy tutaj szans.
Puszcza zginęła od własnej broni. Po dograniu Damiana Dąbrowskiego z rzutu rożnego, Igor Orlikowski strzałem głową zdobył pierwszego gola w karierze w swoim trzecim meczu w ekstraklasie. Gospodarze byli bliscy drugiego trafienia – w 61 min uderzał Mateusz Grzybek i trafił w boczną siatkę. Bliski powodzenia był też Wdowiak po rozegraniu rzutu wolnego – strzelał po ziemi, minimalnie niecelnie. Puszcza nie miała argumentów, by odpowiedzieć.
To gospodarze byli bliżej drugiego trafienia. I mieli ku temu idealne szanse - w 78 min i 81 min, dwukrotnie Marek Mróz fatalnie strzelał z 10 m. Niepołomiczanie odpowiedzieli w 87 min – Wojciech Hajda uderzał z 25 m i Dominik Hładun musiał się wyprężyć, by wybić piłkę.
Zagłębie Lubin – Puszcza Niepołomice 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Orlikowski 53.
Zagłębie: Hładun – Grzybek, Orlikowski, Ławniczak, Mata – Pieńko, Makowski, Mróz (85 Radwański), Dąbrowski, Wdowiak – Kurminowski (69 Sejk).
Puszcza: Komar – Revenco, Craciun, Jakuba, Abramowicz – Cholewiak (77 Tomalski), Serafin (78 Walski), Radecki (46 Blagaić), Stępień (62 Hajda), Lee (85 Siplak) – Kossidis.
Sędziowali: Patryk Gryckiewicz (Toruń) oraz Adam Kupsik (Poznań), Jakub Winkler (Toruń). Żółte kartki: Hładun (39), Mróz (84), Sejk (90+2) - Cholewiak (18), Blagaić (57). Widzów: 3876.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?