Zakopane. 2 tys. osób w marszu w obronie dobrego imienia Jana Pawła II ZDJĘCIA

Marsz został zorganizowany w Zakopanem, jednak wzięli z nim udział mieszkańcy innych tatrzańskich miejscowości. Marsz rozpoczął się od modlitwy w Sanktuarium Narodowym na Krzeptówkach. Uczestniczył w niej kard. Stanisław Dziwisz - były osobisty sekretarz papieża Jana Pawła II. Kardynał wspominał zamach na papieża z 1981 roku, to jak trzymał go zakrwawionego w swoich ramionach, a także chwile spędzone w szpitalu. W marszu wziął udział także Witold Kozłowski, marszałek województwa małopolskiego, oraz przedstawiciele władz samorządowych.

Nade wszystko jednak na marszu pojawiło się ponad 2 tys. mieszkańców Podhala, dla których św. Jan Paweł II jest ważną postacią. - Chcieliśmy naszą obecnością zaznaczyć, że nie zgadzamy się na szarganie dobrego imienia papieża. To co się dzieje teraz w Polsce, te ataki, to wygląda na zaplanowane działanie. Przecież gdyby coś faktycznie było na rzeczy, Jan Paweł II nie zostałby świętym. W procesie kanonizacyjnym badano wszystkie aspekty jego życia, dokumenty również. I nic nie znaleziono - mówił jeden z uczestników marszu.

Wierni przeszli z zakopiańskich Krzeptówek przez Krupówki do kościoła św. Krzyża. W trakcie drogi uczestniczyli w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Modlili się i nieśli flagi papieskie.

Kilkanaście dni wcześniej podobny marsza został zorganizowany w Nowym Targu. To pokłosie reportażu TVN "Franciszkańska 3", w którym padają pod adresem Karola Wojtyły zarzuty, że jako metropolita krakowski tuszował przypadki pedofilii wśród duchownych.