- Wiele chodników, szczególnie przy mniejszych uliczkach jest zupełnie nieodśnieżonych, - mówi Zofia Grzyb, mieszkająca na osiedlu Szymony. - Często też na chodniku jest jedynie wydeptana w śniegu ścieżka, na której nijak nie minie się dwoje ludzi, nie wspominając już o osobie z wózkiem. Ktoś powinien coś z tym zrobić - kończy zbulwersowana kobieta.
Czytaj także: W tym sezonie zdrożeją wyciągi na Podhalu
Problem ten jest szczególnie widoczny na Olczy. Tam bowiem wielu właścicieli domów czy działek jest spoza Zakopanego. Mieszkają w innych miastach, bądź za granicą. O chodniki przed swoją posesją w ogóle się nie troszczą.
W takich sytuacjach interweniuje straż miejska. - Gdy zauważamy, iż ktoś nie wywiązuje się z obowiązku odśnieżania chodnika przy swojej posesji, zawsze najpierw pouczamy - tłumaczy insp. Paweł Zwijacz. - Jeżeli to nie skutkuje, taka osoba otrzymuje mandat. Może on wynieść jednorazowo do stu złotych. Problem jednak pojawia się, gdy nie ma kontaktu z właścicielem. Wtedy najpierw lokalizujemy jego stały adres i tam wysyłamy mandaty. Nie ma przebacz - kończy funkcjonariusz. - Może taka osoba kogoś wynajmie do odśnieżania.
Co jednak w sytuacji gdy ukarany mandatem dalej nie odśnieży drogi dla pieszych? - Wtedy do pracy wkracza specjalna jednostka Urzędu Miasta - wyjaśnia burmistrz Wojciech Solik. - Nie możemy bowiem pozwolić, by przez nieodśnieżony chodnik dzieci były zmuszone chodzić jezdnią. To bardzo niebezpieczne. Dlatego czasem musimy wyręczyć opornych. Zapewniam jednak, iż w takim przypadku osoby odpowiedzialne za stan chodnika obciążamy kosztami naszej usługi.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu