Gmina Zakopane zgodnie z uchwałą z 2001 r., wydaje określoną liczbę zezwoleń na sprzedaż alkoholu przez sklepy. Liczba ta od 8 lat nie była zmieniana.
Przedsiębiorcy, którzy wchodzą na zakopiański rynek, muszą, niestety, czekać na długiej liście w kolejce do koncesji. Najstarsi oczekujący mają "staż"od 2005 r. Jedną z takich firm jest spółka "Krakowski Kredens", która ma swój sklep przy Krupówkach.
- Złożyliśmy prośbę o wyjaśnienie działań urzędu w Zakopanem do wojewody w zakresie przyznawania zezwoleń na alkohol - potwierdza Ewa Lewek, wiceprezes Zarządu Spółki "Kredens Krakowski". I podkreśla, że jak i wiele innych firm, "Kredens" pokornie od kilku lat czeka w kolejce po koncesję na sprzedaż alkoholu powyżej 18 procent w sklepie, tymczasem zakopiańska firma PSS "Społem" dostaje koncesję błyskawicznie.
- Z tego, co wiemy, już w dniu otwarcia centrum "Szymonek" miało zezwolenie na alkohol - mówi wiceprezes Lewek.
Prezes PSS "Społem" oraz władze Zakopanego tłumaczą, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem i nie ma tu mowy o żadnej korupcji czy faworyzowaniu rodzimych firm.
- Co zrobiłem, żeby dostać koncesję? Nic nie zrobiłem! - zapewnia Wojciech Gach, prezes PSS "Społem" w Zakopanem. - Po prostu zrezygnowaliśmy z koncesji w jednym z naszych punktów handlowych, Sarniej Skałki na rzecz centrum "Szymonek". Jednak na nasze twierdzenie, że przepisy nie przewidują przeniesienia koncesji na inny lokal, bo ta jest przyznawana na konkretny punkt, prezes nie chce się wypowiadać. - Nie zamierzam rozwijać na ten temat dyskusji - mówi.
Wiceprezes "Kredensu" uważa, że przeniesienie koncesji na centrum "Szymonek" z całą pewnością jest niezgodne z prawem. - Przepisy nie przewidują cesji w przypadku koncesji na alkohol. W Warszawie w Galerii przesunęliśmy zaledwie o pięć metrów nasz sklep i musieliśmy wystąpić o nową koncesję - podkreśla Lewek. Spółka od kilku już lat występuje do gminy o przyznanie jej pozwolenia na sprzedaż alkoholu. Ciągle bez rezultatu. Jej przedstawiciele słyszą, że otrzymają je, jeżeli któraś z firm zrezygnuje z koncesji lub ta zostanie jej odebrana. To zdarza się niezwykle rzadko. Stąd i długa lista oczekujących na koncesję. - Uchwała rady miasta z 2001 roku jest chyba najstarszą tego typu uchwałą w Polsce - przypuszcza Ewa Lewek. Jej zdaniem blokuje dostęp do rynku nowym podmiotom.
- Wiem, że oberwę od wojewody za to. Bo pachnie to korupcją - twierdzi Majcher, burmistrz Zakopanego. - Trochę naciągnęliśmy tu..., ale zapewniam, że wszystko przy wydaniu koncesji dla "Szymonka" było zgodnie z prawem. Pozwolenie zostało przeniesione. Jest to możliwe, choć spółka "Krakowski Kredens" inaczej interpretuje przepisy.
