Zakopane. Marszałek da 12 mln zł na Katownię Podhala [ZDJĘCIA]

- W październiku podpisywaliśmy list intencyjny dotyczący wspólnego przedsięwzięcia. Podjęliśmy zobowiązania, że w nadchodzącym roku spróbujemy skutecznie przygotować dokumentację związaną z remontem i modernizacją budynku „Palace”. Nieśmiało także składaliśmy deklaracje dotyczące kwestii finansowej. Wiadomo, że tak ogromnego wydatku nie udźwignie samo miasto Zakopane i trzeba szukać różnych źródeł sfinansowania. Możemy już zadeklarować, że poradzimy sobie z tym przedsięwzięciem sami. Na ten cel mamy wstępnie przeznaczone 12 mln zł, a więc jest to duża kwota – mówił w Zakopanem Marszałek Witold Kozłowski.

Pieniądze te mają zostać przeznaczone na gruntowną modernizację budynku przy ul. Chałubińskiego, gdzie w czasie II wojny światowej mieściła się siedziba gestapo. Budynek ten w grudniu 2017 roku miasto odkupiło z prywatnych rąk. Już wtedy zapadła decyzja, że obiekt nie będzie już służył wynajmowaniu noclegów dla turystów (tak było, gdy Palace należało do prywatnego przedsiębiorcy). Ale zostanie przeznaczony na muzeum.

- Gdy dzięki rządowemu wsparciu udało się dokonać zakupu tego budynku, to już było prawdziwe szczęście i duma. Mogliśmy zacząć śmiało patrzeć w przyszłość i planować, że powstanie muzeum upamiętniające wszystkich, którzy przeszli w tym miejscu ogromne męki i ponieśli śmierć. Dziś przychodzi kolejny dzień, którym udowadniamy, że było warto. Dzięki panu marszałkowi możemy już powiedzieć, że to muzeum powstanie. To kwestia czasu, ale środki mamy już zapewnione. To dla nas wszystkich wielka radość. Wdzięczne są szczególnie te rodziny z Podhala i okolic, które oczekiwały dziesiątki lat, aby pamięć o ich przodkach została zachowana – podkreślał Burmistrz Leszek Dorula.

W budynku „Palace” w czasie wojny Niemcy więzili i torturowali ok. 3000 osób, z czego 500 zostało tam zamordowanych. Dla wielu wizyta tam była wówczas przystankiem do obozu zagłady.

- Ja się niezmiernie cieszę, że do tego w końcu doszło. Mój śp. tata dr Wincenty Galica walczył o to 70 lat. Czasy były jakie były. W latach 90. udało się jedynie zrobić izbę pamięci osób pomordowanych. Znajdowała się ona w piwnicach, gdzie Niemcy katowali ludzi – mówi Lucyna Galica-Jurecka, prezes Stowarzyszenia Muzeum Walki i Męczeństwa „Katownia Podhala”. - Teraz dzięki takiemu muzeum ludzie zamordowani w „Palace” będą gonie upamiętnieni.

Docelowo w budynku – oprócz muzeum poświęconemu osobom zamordowanym przez Niemców – znajdzie się także muzeum traktujące o ludziach gór, jak i o historii Zakopanego.

Dodatkowo miasto rozmawia z marszałkiem, by ten przejął pod swoje skrzydła przyszłe muzeum.

- Ta kwestie nie jest jeszcze ostatecznie przesądzona. Na pewno będzie chcieli zachęcić do partycypacji w prowadzeniu muzeum ministra kultury i dziedzictwa narodowego. By to muzeum miało także, przynajmniej po części, wymiar narodowy. Bo przecież tutaj ginęli nie tylko ludzie z Zakopanego, ale z całej Polski – mówi marszałek Kozłowski.

WIDEO: Krótki wywiad