https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane na Euro bez piłki nożnej?

Tomasz Mateusiak
WOJCIECH GADOMSKI
Władze Zakopanego zastanawiają się, jaką strategię przyjąć na czas trwania w Polsce Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku. Możliwości są dwie. Zakopane przyjmie kibiców lub stanie się strefą bez piłki, gdzie osoby ceniące spokój przeczekają cały zgiełk wywołany przez Euro 2012. Ta druga propozycja bardzo spodobała się pod Tatrami.

Czytaj także:

Do rozpoczęcia mistrzostw pozostało tylko 219 dni. Jak pokazują doświadczenia poprzednich gospodarzy imprezy, kibice, którzy przyjadą do Polski udadzą się nie tylko na stadion. Część z nich będzie zwiedzać. Jeśli spora ich grupa wybierze Tatry, to przed góralami roztaczają się szanse na zarobek.

- Trzeba się zastanowić nad dobrą promocją - mówił jeszcze kilka miesięcy temu Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański. - Może trzeba by było zainwestować w jakąś kampanię regionu w miastach, gdzie będą rozgrywać się mecze. Wówczas kibiców przyjechałoby do nas o wiele więcej.
Zdaniem starosty pod Giewontem mogłaby powstać prawdziwa "wioska kibiców", w której fani różnych reprezentacji wspólnie oglądaliby mecze na wielkich telebimach i pili piwo. - Dla górali to byłby spory zysk, bo przecież ci ludzie musieliby gdzieś spać i coś jeść. Wydawaliby u nas pieniądze - dodaje Makowski.

Teraz jednak zrodził się inny pomysł. Andrzej Kawecki - dyrektor biura promocji Zakopanego, uważa, że warto zastanowić się nad pomysłem utworzenia z Zakopanego... oazy spokoju. - Kibice piłkarscy w Polsce to około 60 procent społeczeństwa- uważa dyrektor Kawecki. - Może więc lepiej stworzyć ofertę dla tych pozostałych 40 procent, których piłka nożna w ogóle nie interesuje. Gdybyśmy zapewnili ich, że pod Tatrami będą mogli w ciszy i spokoju przeczekać czas głośnych mistrzostw, to na pewno wiele osób zdecydowałoby się na przyjazd do nas. Zapewniam, że zarobilibyśmy wówczas więcej niż na kibicach - uzasadnia swój pomysł Kawecki.

Okazuje się, że takie argumenty przekonują Podhalan. - Może rzeczywiście lepiej zarobimy na poszukiwaczach spokoju - mówi Maria Gawlak z Zakopanego. - Przecież strefy kibiców powstaną w całej Polsce. Kibice się podzielą. Trochę przyjedzie tu, trochę nad morze. A jak zaprosimy do siebie "niekibiców", to naprawdę możemy zarobić.

Poważne zastanowienie się nad problemem strategii na czas Euro 2012 zapowiada też Krzysztof Król Łegowski, z Tatrzańskiej Agencji Rozwoju, Promocji i Kultury. - Razem z biurem promocji musimy wybrać najlepsze rozwiązanie dla regionu. Oba pomysły są dobre, ale niezależnie od tego, który wybierzemy, najważniejsza będzie promocja. Bez dobrej reklamy nie przyjadą do nas ani kibice, ani miłośnicy ciszy - dodaje Król Łęgowski.

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
a
Oaza spokoju tylko jak doniej dojechac zakorkowana wiecznie Zakopianka he he he
s
stfu
Jestem mieszkańcem Olsztyna (tego na Warmii). U nas na taki pomysł władze miasta wpadły już ze 2 lata temu, niestety (dla nich) u nas ten pomysł nie został przez społeczeństwo podłapany, a wręcz okrutnie obśmiany. Doszło wręcz do tego stopnia, że prywatni inwestorzy, restauratorzy, hotelarze i wszelcy właściciele pubów itp na starówce zawiązali stowarzyszenie proponujące zniżki dla kibiców wbrew promocji miasta. Zyskało to wielką aprobatę mieszkańców miasta, którzy tylko czekają na ten cały szum jaki będzie związany z mistrzostwami. Niestety władze miasta dalej się kompromitując brną w ten pomysł.

Dlatego mam propozycje - Olsztyniacy z chęcią oddadzą wam cała swoją ekipę rządzącą, bez żadnych kruczków, byle po prostu stąd znikneli. Jeśli wam się takie pomysł podobają, to może akurat ich polubicie, w końcu u nas się to planuje już od dłuższej chwili, to na pewno władze mają więcej pomysłów, a także jakieś opracowanie strategii czy coś. Tylko jeden warunek - mają nie wracać po Euro ;)
Pozdrawiam,
Olsztyniak.
Wreszcie ktoś zauważył że isnieje nie tylko "owczy pęd"
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska