FLESZ - E-papieros zagraża zdrowiu, niszczy układ krążenia. Naukowcy udowadniają i przestrzegają
Olcza (tu nieodebrane śmieci zalegają na ulicach od wtorku 7 stycznia), ul. Tetmajera, Grunwaldzka i Makuszyńskiego (śmieci leżą od 7 stycznia), ulica za Strugiem i Wojciecha Brzegi (tu część worków czeka na wywóz jeszcze od 27 grudnia) a także cześć Harendy, ul. Wojdyły, bloków przy Gimnazjalnej, czy Krzeptówek...
We wszystkich tych miejscach na chodnikach można zobaczyć leżące od kilku dni worki ze śmieciami, które zgodnie z harmonogramem powinny został wywiezione przez śmieciarzy. - Tak się jednak nie stało i to już naprawdę zakrawa o skandal - mówi pan Marian Gąsienica, mieszkaniec jednej z wymienionych wyżej ulic.
- Przecież to wygląda fatalnie. Jesteśmy miastem turystycznym i dajemy taki widok odwiedzającym nas wczasowiczom. Nie rozumiem dlaczego firma Tesko (miejskie przedsiębiorstwo komunalne) nie wywozi tych nieczystości na czas. Jeszcze kilka dni i Zakopane zacznie wyglądać jak Neapol (miasto to słynie z tego, że co kilka lat zalewa je "fala" śmieci" przez strajki firm komunalnych).
Jak dodaje inny z mieszkańców na razie sytuacja i tak jest "dobra" bo na Podhalu cały czas mamy mróz. - Z tego powodu wystawione na ulice worki ze śmieciami nie gniją i nie wydają z siebie przykrego zapachu - mówi pani Alicja, mieszkanka ul. Za Strugiem. - Gdy przyjdzie odwilż a problem nie zniknie to wszędzie będzie fetor nie do wytrzymania. Ten zwabi bezpańskie psy i koty, które rozerwą worki i śmieci będą walać się po całych chodnikach.
Zdenerwowani mieszkańcy, którzy zadzwonili do naszej redakcji twierdzą, że już wielokrotnie dzwonili do centrali firmy Tesko. Tam mieli usłyszeć zapewnienia, że śmieciarka pojawi się na ich ulicy lada chwila. Niestety tak się nie działo.
Postanowiliśmy sami spytać prezes spółki w czym tkwi problem.
- Przyznaję. Mamy opóźnienia z odbiorem śmieci, ale wydaje mi się niemożliwe by były ono dłuższe jak 2- 3 dni. Skoro jednak są sygnały, że gdzieniegdzie śmieci czekają na ulicy dłużej to będę to wyjaśniać - mówi Monika Jaźwiec, prezes Tesko i dodaje, że opóźnienia biorą się stąd, że w okresie świąteczno - noworocznym Zakopane staje w ogromnych korkach.
- W związku z tym nasze śmieciarki często mają problem dojechać na czas w różne miejsca, w które w normalnych warunkach docierają w trakcie godzin pracy swojej załogi. Te opóźnienia nakładają się z dnia na dzień, ale wkrótce je nadgonimy.
Mieszkańców Zakopanego takie wyjaśnienia jednak nie satysfakcjonują.
- Przecież to nie od dziś wiadomo, że na Boże Narodzenie i Sylwestra przyjeżdża pod Giewont setki tysięcy ludzi, którzy stworzą korki - mówi Dawid Konarski, kierowca busa z Zakopanego. - To miasto wspólnie z Tesko nie może w tym okresie zaplanować, że np. wywóz śmieci będzie w nocy albo nad ranem gdy nie ma jeszcze takiego ruchu na drodze. teraz to się dopiero martwię co będzie w ferie. Przecież wówczas znów w mieście będą dzikie tłumy. Znów utoniemy wówczas w śmieciach?
