Dodatkowo w Tatrzańskim Parku Edukacyjnym, który właściciele nazywają też "Zwierzogrodem" można będzie zobaczyć żywe: daniele i jelenie, kozy, owce, liczne ptaki drapieżne a także dwa małe lisy (jeden biały drugi srebrny). Te ostatnie to wspólnie ze świstakami największe atrakcje parku.
- Nasz park powstaje systematycznie od kilku lat - mówi Jarosław Sitarz, prezes spółki, która buduje TPE. - Stworzyliśmy go bo chcieliśmy by w naszym mieście było miejsce gdzie można nie tylko przyjść i odpocząć, ale też czegoś się nauczyć. Stąd mamy zagrody ze zwierzętami, które są wielką atrakcją zarówno dla dzieci jak i dorosłych.
Pan Jarosław mówi, że o świstakach i ich hodowli myślał od lat. Te zwierzęta żyją bowiem w Tatrach i są w pewien sposób tajemnicze bo boją się ludzi rzadko im pokazują. Dlatego już kilka lat temu sprowadził do Zakopanego z Austriackiej hodowli 6 zwierząt i wychowywał je od małego. Dopiero w tym roku oswoiły się one jednak na tyle, że coraz częściej wychodzą z norek na swoim wybiegu i pokazują ludziom. TPE traktuje ich obecność jako swoistą misję. Dlatego oprócz pokazywania świstaków ludziom prowadzone są także naukowe obserwacje ich zachowania.
Podobnie jest zresztą z drugą wielką atrakcją parku jaką są dwa lisy. Jeden ma 3 miesiące, drugi dwa. Oba są ze sobą bardzo zaprzyjaźnione i całymi dniami bawią się na wybiegu sąsiadującym z tym dla świstaków. Jeden z nich jest czarno - srebrny. Drugi całkowicie biały.
Wszystkie zwierzęta a także piękne - wysokie na ok. 3 metry rzeźby z piasku - będzie można podziwiać już za kilka dni. Tatrzański Park Edukacyjny kończy właśnie bowiem ostatnie przygotowania do przyjęcia gości i być może otworzy dla nich swe podwoje już w najbliższą sobotę. Dla zwierzających zostanie udostępniony teren o powierzchni około hektara w lesie leżącym pomiędzy Wielką Krokwią (to przy niej znajduje się wejście do atrakcji) a wzniesieniem Olimp.
W przyszłości w parku mają się pojawić także... rysie oraz być może wilki.
WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU
