Zakopane przygotowuje kartę mieszkańca. Ma uprawniać do zniżek - m.in. na parkingach

Karta mieszkańców to oferta, która funkcjonuje już w wielu miastach w Polsce. W Krakowie to Karta Krakowska, dzięki której mieszkańcy mogą uzyskać korzystniejsze ceny np. biletów na komunikację miejską. W Małopolsce karta mieszkańca działa także w Nowym Sączu – to tzw. Karta Nowosądeczanina. Dzięki niej mieszkańcy są uprawnieni np. do 90 minut bezpłatnego parkowania jeden raz dziennie w Strefie Płatnego Parkowania, czy zniżki w opłatach za bilety wstępu na basen Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Nowym Sączu. Dodatkowo można uzyskać zniżki także korzystając z usług prywatnych firm, które dodały swoje oferty do karty.

Podobną drogą chce iść Zakopane. Na najbliższej sesji rady miasta – 11 maja – radni zajmą się uchwałą wprowadzającą Zakopiańską Kartę Mieszkańca. - Będzie to uchwała, która pozwoli urzędowi do opracowania regulaminu i podpisywania porozumień z prywatnymi przedsiębiorcami, których chcemy zaprosić do współpracy przy tym projekcie – mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.

Wiadomo, że karta ma uprawniać posiadacza do uzyskania zniżek w komunikacji miejskiej, strefie płatnego parkowania, w obszarze kultury, sportu i rekreacji, a także w turystyce i wypoczynku, zdrowiu, jak również w gastronomii, handlu i usługach.

- Ma to być karta, dzięki której nasi mieszkańcy będą mogli liczyć na korzystniejszą ofertę. Gdy radni przyjmą uchwałę o jej wprowadzeniu, będziemy mogli rozpocząć prace nad dokładnym regulaminem z podaniem wysokości zniżek i ulg – mówi burmistrz.

Wiadomo, że część zniżek będzie leżała po stronie miasta – np. jeśli chodzi o strefę płatnego parkowania, komunikację miejską, obszar kultury, sportu i rekreacji. Jeśli chodzi o pozostałe obszary, miasto liczy na prywatny biznes. Na razie urząd miasta nie mówi nic o wysokościach zniżek i ulg.

Karta ma być wydawana za darmo. Opłata od mieszkańca ma być pobierana jedynie w przypadku wydawania duplikatu karty. Karta będzie imienna i będzie służyła tylko jej posiadaczowi. Jedynym wyjątkiem są dzieci w wieku poniżej 6 lat. One nie będą potrzebowały kart. Będą korzystały ze zniżek przypisanych rodzicom.

- Chcielibyśmy pierwsze karty wydać już w lipcu – zapowiada Leszek Dorula.