Z roku na rok w Tatry przyjeżdża coraz więcej turystów ze świata. W sezonie można na szlakach spotkać obcokrajowców nawet z egzotycznych krajów. Najwięcej jednak wędruje po nich Europejczyków. Większa liczba zagranicznych turystów przekłada się też na większą liczbę wypadków z ich udziałem.
- Niemal wszyscy ratownicy dyżurni mówią i rozumieją po słowacku. Podobnie jest z angielskim. Nie mamy więc większego problemu, gdy wypadkowi w górach ulegnie Słowak czy anglojęzyczny turysta - wyjaśnia Marcin Józefowicz, ratownik TOPR. - Kłopot ze zrozumieniem jednak pojawiał się, gdy dzwoni do nas i prosi o pomoc turysta posługujący się mniej znanym językiem.
Zintegrowany system ratownictwa, który został wprowadzony dzięki współpracy TOPR z Polkomtelem, pozwala ratownikom dyżurnym przeprowadzać telekonferencje.
Zobacz także: Zjazdy z Kasprowego może na święta
- Możemy jednocześnie rozmawiać z turystą w górach, tłumaczem, lekarzem, policją i innymi służbami - mówi Józefowicz. - W przypadku tłumacza, ratownik musi tylko odgadnąć, w jakim języku poszkodowany turysta mówi.
W bazie danych TOPR figuruje obecnie kilkudziesięciu tłumaczy-wolontariuszy, do których ratownicy mogą dzwonić o każdej porze dnia i nocy.
Na ostatniej konferencji jaka odbyła się w Zakopanem swoje usługi zaoferował Hiszpan Conrado Moreno, znany z programu "Europa da się lubić". Obecnie TOPR w bazie danych ma tłumaczy 16 języków. Niemal wszystkich europejskich.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**.