- Mieliśmy plan utworzenia ronda na skrzyżowaniu ulic Zamoyskiego i Chałubińskiego, ale nie ma możliwości by to zrobić - mówi Bronisław Bublik, naczelnik wydziału inwestycyjnego zakopiańskiego magistratu.
- Przy rondzie musielibyśmy wejść na kawałek prywatnej działki przy drodze.
Stąd też w ramach przyszłorocznej inwestycji drogowej "Góral*ski" na tym skrzyżowaniu zostanie dołożony jeden pas ruchu od ulicy Zamoyskiego przez Chałubińskiego aż do ronda kuźnickiego. To spowoduje, że kierowcy jadący z centrum Zakopanego bezkolizyjnie wjazdą na pas biegnący w stronę ronda.
- To na razie nie jest pewne. Wciąż jeszcze analizujemy projekty. Na 90 procent nie będzie ronda - zaznacza naczelnik Bublik.
Inwestycja w tej części Zakopanego jest o tyle ważna, że na tym skrzyżowaniu dochodzi do sporej liczby wypadków, zwłaszcza przyjezdnych.
- Rondo powstanie za to na drugim niebezpiecznym skrzyżowaniu, na Drodze do Olczy i na ulicy Oswalda Balzera - zapowiada Bronisław Bublik.