1 mln zł to kara – nazywana dodatkową opłatą – jaką miasto musi zapłacić za brak pozwolenia wodno-prawnego od Wód Polskich – spółki odpowiedzialnej za rzeki i potoki w Polsce. Chodzi o zgodę na czerpanie wody z ujęcie na Potoku Bystra – które jest jednym z głównych ujęć zasilających w wodę mieszkańców Zakopanego. Spółka Sewik miał takie pozwolenie wydane na 20 lat – od 2001 do 2021 roku. Od stycznia 2022 powinno być nowe pozwolenie.
Tymczasem Sewik złożyła wniosek o wydanie nowego pozwolenia 20 grudnia 2021 roku. Czyli zaledwie 11 dni przed wygaśnięciem 20-letniej umowy. Zakopiańska spółka otrzymała pozwolenie wodno-prawne na 30 lat – do 2052 roku. Tyle, że w czerwcu. Wcześniej jednak - 23 maja - Sewik dostał informację o podwyższonej opłacie w wysokości 1 mln zł za bezumowne korzystania z potoku od 1 stycznia do 31 marca 2022 roku.
- Uważamy, że Wody Polskie podejmując decyzję o opłacie nie uwzględniły wszystkich aspektów sprawy, chociażby siły wyższej w postaci pandemii covid oraz konieczności zaopatrzenie miasta w wodę w czasie sezonu turystycznego – mówi Mirosław Sikora, prezes Sewiku. Spółka odwołała się od tej decyzji. Wody Polskie odwołania nie uznały. Sprawa trafiła więc do Wojewódzkiego Sądy Administracyjnego. - Czekamy na rozstrzygnięcie - podsumowuje szef Sewiku.
Zdaniem jednak radnych z opozycji to dowód na złe zarządzanie spółką, które prowadzi do dodatkowych kosztów. - To, że pozwolenie wodno-prawne zostało tak późno złożone do Wód Polskich to efekt złego zarządzania – przekonany jest Grzegorz Jóźkiewicz.
I wytyka kolejne jego zdaniem błędy - nie inwestowanie w wymianę starej sieci na nową, mniej awaryjną i szczelną. I wskazuje na niedawno zakończony remont ulicy Za Strugiem. Trwał on długie miesiące i polegał nie tylko na wymianie asfaltu. Ale także całej podziemnej infrastruktury. W tym rur wodno-kanalizacyjnych. - Jak to możliwe, że podczas tak dużej inwestycji nie została wymieniona cała sieć wodociągowa? Sieć ta pamięta jeszcze czasy przedwojenne. Czy spółki nie stać na taką inwestycje? - pytał w czasie ostatniej sesji rady miasta radny Grzegorz Jóźkiewicz. - Zadaje proste pytania, bo do mnie kierują je mieszkańcy. Niestety nie uzyskuje odpowiedzi, a oskarżenia o atak na władzę – kwituje.
Tomasz Filar, wiceburmistrz Zakopanego informował na ostatniej sesji rady miasta, że w trakcie prac wymienionych zostało 50 proc. rur. Mirosław Sikora w rozmowie z „Gazetą Krakowską” wyjaśnia, że przed inwestycją specjaliści dokonali analizy awarii i korelacji sieci na całym odcinku. - i uznali, że ze względu na dobry stan techniczny część odcinka sieci i przyłączy poza pasem drogowym nie wymaga wymiany – mówi.
Opozycyjni radni chcą powołania specjalnego posiedzenia rady miasta ws. analizy kondycji miejskiej spółki wodnej.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
