https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Zakopane. Turyści masowo chcą wjeżdżać autami na Gubałówkę. "Jakby mogli, wjechaliby na Giewont"

Łukasz Bobek
W Zakopanem jest coraz większy ruch. Na ulicach już tworzą się korki. Coraz trudniej znaleźć wolne miejsce parkingowe
W Zakopanem jest coraz większy ruch. Na ulicach już tworzą się korki. Coraz trudniej znaleźć wolne miejsce parkingowe Marcin Szkodziński
W święta turyści chcieli "najechać" na Gubałówkę. Policja zawróciła około 50 samochodów, które chciały wjechać na deptak. - Turyści jakby mogli, to by wjechali na Giewont. Byle jak najbliżej, by się czasem nie zmęczyć - mówią górale.

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia w Zakopanem przebiegły wyjątkowo spokojnie - choć w tym czasie w Zakopanem było tysiące turystów - policja nie zanotowała ani jednego poważnego zdarzenia kryminalnego. Najwięcej pracy miała drogówka.

- Były to porządkowe kwestie, które zawsze zdarzają się w miejscowościach turystycznych przy takiej ilości turystów - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.

W Boże Narodzenie policjanci musieli wręcz ustawić stały patrol, który pilnował, by turyści nie wjeżdżali na deptak. Okazało się, że drogówka musiała zawrócić aż 50 kierowców, którzy chcieli dojechać na sam szczyt. Tymczasem w niedzielę 25 grudnia, gdy była ładna słoneczna pogoda, po deptaku na Gubałówce spacerowało tysiące osób. Tymczasem drogą tą mogą poruszać się jedynie stali mieszkańcy Gubałówki, turyści zameldowani w tamtejszych pensjonatach, czy ludzi, którzy na co dzień pracują przy deptaku.

Podobna sytuacja jest w Kuźnicach. W świętach policja również musiała tam interweniować ws. kierowców, którzy chcieli dojechać na sam plac.

- Turyści są leniwi. Chcą dojechać własnymi samochodami pod samą atrakcję. Jakby mogli, to by wjechali na Giewont - mówi pan Ryszard, jeden z kierowców busów w Zakopanem.

Tymczasem w Zakopanem z dnia na dzień robi się coraz większy ruch. Do miasta zaczęli przyjeżdżać goście sylwestrowi. Na wielu ulicach robią się korki, a znalezienie wolnego miejsca parkingowego blisko Krupówek w ciągu dnia robi się coraz trudniejsze.

Zakopane w czasie świąt Bożego Narodzenia znów wypełniło się turystami

Zakopane. Turyści przyjechali na święta. Tłumy na Krupówkach...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Po co?
No przecież takiego właśnie „turystę” ściąga do siebie Zakopane. Więc skąd to zdziwienie?

Nie wiem, po co buduje się tą „nową zakopiankę” — ta dotychczasowa, wąska, stanowiła swego rodzaju „naturalny filtr” ograniczający jakoś ilość tej hołoty, która była w stanie dotrzeć pod Tatry. Teraz, po oddaniu tej nowej, jeszcze więcej takich tam dojedzie.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska