– Chcemy latać tuż nad budynkami i drzewami, po to żeby omijać korki i móc się szybko przemieszczać w naszej bardzo ciasnej rzeczywistości – mówi Tomasz Czapkiewicz, prezes spółki Skynamo Aerospace Sp. z o.o.
Obecna latająca konstrukcja to hybryda łącząca w sobie silnik spalinowy oraz elektryczny. – Pojazd jest napędzany motocyklowym silnikiem o pojemności 1300 ccm pochodzącym z najszybszego motocykla świata. Ma 380 koni mechanicznych. Napędza on dwa główne skrzydła unoszące pojazd – opisuje funkcjonowanie pojazdu Tomasz Czapkiewicz.
– Dodatkowo zapewnia napęd generatorowi prądu, który zasila silniki elektryczne służące do stabilizacji i manewrów – dodaje.
Pierwsze załogowe drony kierowane będą do osób lubiących szybką jazdę oraz poruszających się quadami i skuterami zarówno śnieżnymi, jak i wodnymi. W przyszłości mają jednak powstać pojazdy dwuosobowe oraz przeznaczone do transportu towarów.
Pierwsze egzemplarze w sprzedaży mogą pojawić się już za 2 – 3 lata, jeżeli uda się do końca roku zrobić latający prototyp.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto