Przed szkołą stał bowiem samochód osobowy, najprawdopodobniej należący do jednego z członków komisji wyborczej, na tylnej szybie którego widniał plakat nawołujący do głosowania na jednego z kandydatów.
Nadkom. Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji, potwierdza, że dostali takie zgłoszenie. - Tego samochodu nie ma już przed komisją. Teraz wyjaśniamy sprawę - zaznacza.