Misiek, świecące baloniki, kwiaty, latające gadżety... Wieczorami Krupówki zamieniają się w bazar. Tłumy turystów i sporo sprzedających. Czyli zakopiański deptak w pełnej krasie…
Nie trzeba Pucharu Świata w skokach narciarskich, sylwestrowej nocy, czy choćby weekendu. Także w środku tygodnia zakopiańskie Krupówki są pełne spacerowiczów. W czwartek wieczorem, mimo nie najlepszej pogody, deptak był pełen ludzi.
Swój czas mają restauratorzy. W czwartkowy wieczór niemal w każdej karczmie, czy kawiarni wszystkie stoliki były pełne. Przed niektórymi restauracjami ustawiały się nawet małe kolejki chętnych na skorzystanie.
Wieczorem na góralski deptak wyszli nie tylko turyści, ale i handlarze rozmaitych gadżetów. W tym roku w modzie są święcące baloniki i – również świecące – latające gadżety. Dodatkowo pojawił się wielki miś.
Strażników miejskich w tym tłumie nie spotkaliśmy…