Od kilku lat zamek w Rytrze jest stałym punktem rodzinnych wycieczek. Położony na wzgórzu oferuje fantastyczne widoki na Dolinę Popradu. Po częściowej odbudowie krajobrazy można podziwiać z tarasu widokowego.
Odkąd został częściowo zrekonstruowany, stał się wielką atrakcją turystyczną. Dla przykładu w 2023 roku odwiedziło go blisko 90 tys. osób. Władze niewielkiej, ale pięknie położonej gminy w Dolinie Popradu, liczą że kolejne prace rekonstrukcyjne spowodują, że turystów będzie jeszcze więcej. W planach jest budowa bramy wjazdowej, a środki na ten cel udało się pozyskać w programie Polski Ład Zabytki. To kwota 1 mln 400 tysięcy złotych.
- Aktualnie przygotowujemy się do przetargu i zostanie on najprawdopodobniej ogłoszony w czerwcu. Ta inwestycja na pewno zwiększy atrakcyjność tego obiektu i przyciągnie do nas turystów. Podniesiona zostanie baszta wraz z zadaszeniem, zamek zostanie też podświetlony. Cześciowo odbudowana zostanie też brama wjazdowa - przyznał w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Jan Kotarba, wójt Rytra.
Zadowolenia z planów rozbudowy zamku nie kryją również mieszkańcy. - Ruch turystyczny w naszej miejscowości w związku z tym, że jakiś czas temu został odbudowany wzrósł. Zauważam to w moim sklepie. Mam po prostu więcej klientów. Wierzę, że uatrakcyjniania tej atrakcji może sprawić, że staniemy się konkurencją nawet dla Muszyny - przyznaje mieszkanka Rytra i właścicielka sklepu (nazwisko do wiadomości redakcji).
Przypomnijmy, że dzięki unijnej dotacji zamek w Rytrze, a w zasadzie w Suchej Strudze, bo w tym sołectwie jest położony, zyskał drugie życie. Za 2 miliony złotych udało się na przełomie 2018 i 2019 r. podnieść o dwa metry zewnętrzne mury. Podobnie nowego kształtu nabrała zamkowa wieża. Ostróże zostało zadaszone stropem, co w przyszłości pozwoli na ekspozycję znalezionych podczas wykopalisk archeologicznych pamiątek. Po zamkowych murach wiedzie też ścieżka widokowa, z której można podziwiać przełom Dunajca i pobliskie ryterskie pagórki.
Najstarsza wzmianka o zamku pochodzi z 1312 r., w której król Władysław Łokietek zezwolił starosądeckim klaryskom, aby pobierały cło „pod zamkiem Ritter”. Co do jego powstania przekazywanych jest kilka legend: w jednej został wzniesiony przez zabłąkanego rycerza, który przyszedł z okolic Niemiec już na początku X w., inna wersja, mówi, że wzniósł go książę czeski Wacław II, ten sam który lokował Nowy Sącz. Inne podania dotyczące zamku mówią o skarbie zakopanym pod jego murami, a miał go pilnować „pies o postaci koguta”. Klejnotów szukał tu nawet hrabia Adam Stadnicki. Inne legendy traktują o duchu górnika z okolicznego kamieniołomu, który straszy po tym jak nie odnaleziono jego ciała po śmierci.
- Taki prywatnie jest Marcin Janusz, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich
- Tak mieszkają Sławomir i Kajra. To ich urocze gniazdko w Małopolsce
- Darek kocha motoryzację. W garażu ma lincolna z 1974 roku o wadze ponad 2 ton
- Mural „Matki Sybiraczki” odsłonięty. W uroczystości wzięły udział setki uczniów
- Ten serial to hit. Kręcono go w słynnej wiosce romskiej w Maszkowicach
To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!
