Pojawiły się informacje, że Arkadiusz Głowacki nie jest już dyrektorem piłkarskiej spółki Wisły Kraków. W klubie wyjaśniają natomiast, że Głowacki podpisał dokument, w którym wyrażał zgodę na zmianę stanowiska pracy w przypadku, gdyby klub przejęli zagraniczni inwestorzy Vanna Ly i Mats Hartling. Plany były takie, że Głowacki zasiądzie w zarządzie klubu.
2 stycznia TS Wisła oświadczyło, że umowa z zagranicznymi inwestorami została unieważniona. Teraz pracownicy piłkarskiej spółki odbierają to więc tak, że jej właścicielem znów jest TS Wisła, a w związku z tym podpisany przez Głowackiego dokument jest obecnie nieważny i w związku z tym w dalszym ciągu jest dyrektorem sportowym klubu.
Adam Pietrowski, reprezentujący Ly i Hartlinga, przekonuje jednak, że nie było podstaw do zmian właścicielskich.