- Ambicją nadrobiliśmy trochę w pierwszych dwóch meczach, natomiast w trzecim, widząc rezultat innego spotkania w tej grupie, nie byliśmy już w stanie grać pressingiem. Okazało się też, że technika użytkowa jest bardzo słaba – stwierdził Boniek.
- Czy któregoś z naszych zawodników wyróżniłby na plus w całym turnieju? Nie sądzę. Jak wszedłem do szatni po meczu, Linetty płakał jak dziecko, ale na boisku był osamotniony. Dlatego trzeba jasno przyznać: przegraliśmy, bo byliśmy najsłabsi w swojej grupie. Ale na tym świat się nie kończy, trzeba dalej pracować – mówił szef PZPN po odpadnięciu Polaków.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska