https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdzisław Kapka odchodzi z Reymonta. To prawdziwy koniec Wisły Cupiała

Bartosz Karcz
Zdzisław Kapka do Wisły trafił w 1968 r. Najpierw grał w jej barwach, później pełnił różne role w klubie
Zdzisław Kapka do Wisły trafił w 1968 r. Najpierw grał w jej barwach, później pełnił różne role w klubie Fot. Andrzej Banaś
Zdzisław Kapka przez ostatnie niemal 30 lat odpowiadał - z przerwami - za politykę transferową „Białej Gwiazdy”. Od 1997 roku, gdy klub przejęła Tele-Fonika, był najbardziej zaufanym człowiekiem Bogusława Cupiała. Nowi właściciele nie chcieli go w klubie.

W piątek dyrektor sportowy Wisły Kraków Zdzisław Kapka otrzymał wypowiedzenie. Przy ul. Reymonta podjęto decyzję o rozstaniu z człowiekiem, który z „Białą Gwiazdą” związany jest blisko 50 lat, od 1968 roku. Lista funkcji, jakie dziś 61-letni Zdzisław Kapka pełnił w Wiśle jest bardzo długa. Począwszy od świetnego piłkarza, króla strzelców z 1974 roku, poprzez kierownika drużyny, trenera, skauta, dyrektora sportowego, a na stanowisku prezesa kończąc.

Rozstanie z Kapką trwało kilka minut. Dyrektor sportowy dostał wypowiedzenie, miał usłyszeć , że klub planuje się oszczędności i stąd taka decyzja. Sam komentować sprawy nie chce. Prosiliśmy go o to przed meczem Wisły w Płocku. Ponowiliśmy naszą prośbę wczoraj. Odmówił komentarza.

Obszernie swoich decyzji nie chcą komentować również w klubie. Prezes Marzena Sarapata, na pytanie o powody zwolnienia Kapki, odpowiada dyplomatycznie: - Decyzje o zmianach personalnych to decyzje podejmowane wewnątrz spółki, ukierunkowane na jak najlepsze jej funkcjonowanie. Nie przewidujemy jednak szczegółowego uzasadniania tego typu decyzji na łamach mediów.

Gdy dopytujemy, czy w Wiśle mają już gotowego kandydata, który mógłby zastąpić Kapkę na stanowisku dyrektora sportowego, prezes dopowiada: - Pan dyrektor Kapka ma trzymiesięczny okres wypowiedzenia, na komunikowanie szczegółów, dotyczących nowego sposobu funkcjonowania pionu sportowego jest jeszcze za wcześnie. Pion ten, składający się także z kilku innych pracowników, funkcjonuje jednak bez zakłóceń.

Marzena Sarapata wspomina o trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia, ale nie dodaje, że Kapka w tym czasie pracować nie będzie. Ma on bowiem zaległy urlop do wykorzystania.

Pozostaje otwarte pytanie, jaki był prawdziwy powód zwolnienia Kapki, bo powołanie się na oszczędności trudno uznać za do końca wiarygodne. W końcu klub, grający w ekstraklasie, jeśli chce uchodzić za poważny, musi mieć dyrektora sportowego. Pytanie o powody zwolnienia jest tym bardziej zasadne, że z naszych informacji wynika, że w chwili, gdy finalizowano z Tele-Foniką rozmowy w sprawie przejęcia przez Towarzystwo Sportowe Wisła piłkarskiej spółki, Bogusław Cupiał miał uzyskać zapewnienie pozostania Kapki w klubie. O tym, że ten ostatni miał pracować, świadczy m.in. fakt, że zaraz po przejęciu klubu przez TS, został odwołany z urlopu, żeby - jak to wtedy ujął obecny wiceprezes Wisły SA Robert Szymański - pojechać porozmawiać z zawodnikami i trenerami.

- Tego, że Kapka ma zostać w klubie nie zapisano w umowie, a jak widać prośba Cupiała przestała być respektowana - mówi nam osoba doskonale poinformowana w wiślackich realiach.

Na pytanie o powód zwolnienia Kapki, nasz informator dodaje: - Kapka został zwolniony, bo takie były naciski ze strony kibiców, a wiadomo, że to środowisko ma teraz duże wpływy w klubie. Wiązało się to z „hejtem”, który na niego spadał od dawna. A wszyscy, którzy znają Zdziska, wiedzą że on nie będzie chodził po gazetach i się bronił, nawet jeśli często przypisywano mu grzechy, których nie popełnił.

W tym miejscu dochodzimy do sedna sprawy. Zdzisław Kapka jako człowiek odpowiedzialny w Wiśle za transfery już w czasach przed Tele-Foniką, a przez długie lata jako najbliższy współpracownik Bogusława Cupiała, budził kontrowersje. Największe wiązały się z okresem jego współpracy ze szwajcarską firmą menedżerską, powiązaną z Adamem Mandziarą, która to firma miała ochotę na przejęcie Wisły od Tele-Foniki, a gdy do tego nie doszło, przysłała faktury na kwotę około miliona euro za usługi menedżerskie. Kapce zarzucano, że działał wtedy na szkodę klubu. Wewnętrzny audyt tych zarzutów jednak nie potwierdził, a fakt, że Bogusław Cupiał do momentu sprzedaży Wisły największym zaufaniem obdarzał właśnie Kapkę, też jest wymowny.

Zdzisław Kapka w okresie Tele-Foniki przy ul. Reymonta z klubu odszedł tylko raz. Pod koniec 2006 roku klub ogłosił, że zakończył z nim definitywnie współpracę. Pracował później w ŁKS-ie Łódź, KSZO Ostrowiec Św., a starał się również o stanowisko prezesa Zagłębia Lubin. W marcu 2010 roku okazało się, że słowo „definitywnie” było tylko na papierze, bo Kapka wrócił do Wisły.

- Śmieszą mnie opinie, które ze Zdzisława Kapkę robią „żelaznego wilka” - mówi Janusz Basałaj, prezes Wisły Kraków w połowie pierwszej dekady XXI wieku. - Powtarzałem wielu dyrektorom sportowym, że mogliby się uczyć od Zdziska, jak pracować w tej roli. To jest człowiek lojalny, oddany klubowi, a przy tym bardzo sumienny w swojej pracy. Transfery traktował jak misję, przygotowywał je bardzo starannie. Ma kontakty, świetnie zna się na piłce, a jego notesu z telefonami mogłoby mu pozazdrościć większość dyrektorów sportowych. Przez te wszystkie lata swojej pracy dla Wisły, Zdzisław Kapka na pewno jej nie zaszkodził, a sprowadzając wielu bardzo dobrych piłkarzy, bardzo jej pomógł.

Kapka na razie zatem z Wisły odchodzi. Zaznaczamy „na razie”, bo wcześniej do niej już wracał i nie można wykluczyć, że teraz będzie podobnie. Były okresy, gdy w klubie miał do powiedzenia bardzo dużo, były takie, gdy miał mniej. Potrafił jednak zawsze zręcznie odnajdywać się w wiślackich realiach. Często to on decydował o zmianach trenerów, czy potrafił przekonywać Bogusława Cupiała do zmiany koncepcji. Na rynku transferowym też poruszał się pewnie, a mimo kiepskiej kondycji finansowej klubu w ostatnich latach, potrafił finalizować transfery takich zawodników, jak choćby Krzysztof Mączyński czy Zdenek Ondrasek.

Najważniejsze transfery Kapki

1997/98 - Radosław Kałużny (Zagłębie Lubin), Grzegorz Kaliciak (Sint-Truidense), Ryszard Czerwiec (Guingamp), Krzysztof Bukalski (Genk), Grzegorz Niciński (Pogoń Szczecin).

1998/99 - Tomasz Frankowski (FC Martigues), Olgierd Moskalewicz (Pogoń Szczecin).

1999/2000 - Kamil Kosowski (Górnik Zabrze), Maciej Żurawski (Lech Poznań), Arkadiusz Głowacki (Lech Poznań), Kazimierz Moskal (Hutnik Kraków).

2000/2001 - Marcin Baszczyński (Ruch Chorzów), Maciej Szczęsny (Polonia Warszawa), Mirosław Szymkowiak (Widzew Łódź).

2001/2002 - Mauro Cantoro (Ascoli Calcio), Kalu Uche (Espanyol Barcelona).

2002/2003 - Maciej Stolarczyk (Pogoń Sz.), Marcin Kuźba (St. Etienne).

2003/2004 - Radosław Majdan (Ashdod), Tomasz Kłos (FC Koeln), Nikola Mijailović (Żeleznik Belgrad).

2004/2005 - Marek Zieńczuk (Amica Wronki), Radosław Sobolewski (Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp.).

2005/2006 - Dariusz Dudka (Amica Wronki).

2010/2011 - Gordan Bunoza (NK Karlovac), Osman Chavez (CD Platense), Cezary Wilk (Korona Kielce).

2013/2014 - Ostoja Stjepanović (FK Vardar), Wilde-Donald Guerrier (America de Cayes), Paweł Brożek (Recreativo de Huelva), Semir Stilić (Gaziantepspor).

2014/2015 - Maciej Sadlok (Ruch Chorzów), Richard Guzmics (Szombathelyi), Boban Jović (Olimpija Lublana).

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
TS
Znalazł się znawca piłki! jak Kapka zdobywał sukcesy dla Wisły...to ty u starego dzwoniłeś jajami!!!
W
Wisła
Zdzichu Kapka to też część sukcesu a nie pomówienia ludzi zazdrosnych i kiboli nie znających się na piłce!!!
T
TS
Bardzo solidny i prawdziwy artykuł....Brawo Panie Karcz!
k
kk
To kibole zniszczyli Wisłę. Misiek, zerwane zgody, brak wierności i honoru... To kibole rozgrywają swój interes życia. Wisły wkrótce nie będzie. Normalni kibice nie chcą w tym uczestniczyć...
G
Gość
Ciekawe, że Cupiał przez 20 lat wymieniał ludzi jak skarpetki, a Zdzisek był nie do ruszenia. Co takiego wiedział o handlarzu farby ze Sławkowa???
A
AVE WISLA
Po tym co zrobil cupial jego caly dorobek i szacunek w moich oczach przestal istniec.Niech teraz zabierze swojego kolege sbeka i razem niech sie odwala od Wisły.Placz dziennika jest nie na miejscu zajmijcie sie swoimi sprawami.ODP....LCIE SIE OD WISŁY PSEUDO DZIENNIKARZYNY
A
AVE WISLA
Powiedzcie mi na co w Wisle Kapka SBek.Popieram zwolnienie ,bardzo dobry ruch Wisły
V
VVV
Moim zdaniem Mereś to był słup TS i SKWK, którzy chcieli potem przejąć klub i wylansować się na zbawców. Pytanie do dalej.Bo kasy nie mają, a sami mają duże długi,sponsor miał być miesiąc temu i co? i NIC LIPA. Zwalniają ludzi jeden po drugim,na czele z magazynierem,rozwiązują rezerwy. KIERUNEK CHYBA 1 LIGA,ALBO I NIŻEJ!
p
potrzebna jest
Ta Wisla i po co ?? Ma zafajdana historie i niech................ spada do morza.
U
U
Pierwszy raz bardzo mi sie podoba artykul. Wszystkim ktorzy zle mowia o Kapce napisze tylko tyle ze jestescie zaklamanymi zazdrosnymi glupimi prymitywnymi kurwami typowymi zawistnymi polakami na czele z wawro pedalem cwelem jebanym, chuja wiecie jak dzialal cupial ktory zniszczyl Wisle do reszty wiec pracujcie sobie za 1500pln do konca zycia i trzepcie kapucyna w domu z rozancem na reku, a nowych wlascicieli Wisly serdecznie pozdrawiam i prosze tylko o jedno wypierdolcie fc ze stadionu i te ich wiejskie flagi.
ś
św.NH
Koniec , bo nie ma komu zapłacić za używanie stadionu. Żenująca sitwa UB, SB i cinkciarzy ,żył jak w raju i się skończyło. majcher gang na pysk padł!
P
PÓŁŚWIATEK
SOBIE DLA ZABAWY WZIĄŁ TE ODCHODY! KTO NA TO POZWOLIŁ????? paradoks jest taki że konfident misiek pogrążył klub finansowo i odpadła przez niego z pucharów a dzis sobie chodzi jak u siebie po tamtejszych korytarzach. ŚLEPI LUDZIE CZY JAK? a miasto co z tym zrobiło ? wystarczy ze daje z ucha na innych kto w miescie diluje i innych sie "kasuje" a jemu daje przyzwolenie? je..ć wsh za hajlowanie do swastyki i za kulawe numery z Gdańskiem i Wrocławiem! obyście zgniły kondomy bez honoru!
...
na zdjęciu
S
Sebas
Panie Redaktorze. Nie przypisujmy temu człowiekowi sukcesów jakim były powyższe transfery. Był dyrektorem, więc we wszyskich miał jakiś udział, ale . Wyszczególnione został tylko najlepsze i wyglada na to, że Wisła traci super Dyrektora Sportowego ..... a raczej tak nie jest
A
ABB
Dlaczego ktoś z klubu ma respektować polecenia Cupiała? Mógł on sprzedać klub od razu do TS bez ponoszenia dodatkowych kosztów przez Towarzystwo. Wolał on jednak sprzedać klub oszustowi, bez uprzedniego sprawdzenia. TS chcąc ratować klub musiał wyłożyć sporą sumę, aby odbić Wisłę z rąk Meresińskiego. Cupiał wtedy palcem nie kiwnął. TS ma klub, zarządza nim i to oni podejmują decyzję. A tymi nazwiskami transferowymi to już pojechaliście. Wypisaliście tylko te, które dobrze się kibicom kojarzą i wypaliły lub jako tako wypaliły. Gdzie nazwiska graczy pokroju studenta z Rumunii? Gdzie nazwiska tabunu bramkarzy przyjeżdżających na testy? Gdzie niewypały, które później skutkowały rozprawami sądowymi lub rozstrzygnięciami w UEFA? Manipulanci. A później się dziwią, że kończą bez akredytacji.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska