SKOZK zapowiada, że jeśli zezwolą na to konserwatorzy młodzieńcze zeszyty Magdaleny Samozwaniec mają trafić na wystawę w Muzeum Rodziny Kossaków.
- Jako prawny spadkobierca literackiej spuścizny Magdaleny Samozwaniec, a niegdyś także Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, nie życzę sobie, by młodzieńcze zeszyty mojej ciotecznej babki były częścią jakiejkolwiek wystawy – mówi Rafał Podraza.
Mowa o kilku zeszytach odnalezionych w Kossakówce. Część z nich to ćwiczenia z kaligrafii niemieckiej, część to notatki z chemii, historii oraz inne zapiski. W zeszycie do chemii znajduje się np. zadanie dotyczące składu chemicznego wody czy fragment wypracowania z wczesnośredniowiecznej historii Bułgarii, dotyczące władcy i zdarzeń z IX wieku.
Maciej Wilamowski ze SKOZK-u uważa, że odnalezione zeszyty są w dobrym stanie. Częściowo zwinięte są w ruloniki, do czego przyczyniła się wilgoć, niektóre rozpadły się wzdłuż grzbietu i teraz są we fragmentach.
Znalezisko, uważa Maciej Wilamowski, ma wartość sentymentalną, nie wnosi nowych informacji o życiu rodziny.
- Chciałbym to zobaczyć, ponieważ może się okazać, że jednak jest tam coś dla rodziny ważnego – mówi Podraza, dodając, że o odnalezieniu zeszytów Magdaleny Samozwaniec dowiedział się z mediów. - Wiem, że Kossakówka była ruiną i wspaniale, że miasto wzięło ją pod swoją opiekę. Mam jednak wrażenie, że tam nie powstaje muzeum Kossaków, a muzeum pani Potockiej. Żyją potomkowie i spadkobiercy Kossaków, także w Krakowie – od trzech lat nikt z MOCAK-u się z nimi nie skontaktował, choć zapraszałem pracowników MOCAK-u, żeby zrobili kwerendę pamiątek. Jak można budować muzeum rodziny Kossaków bez rodziny Kossaków? - mówi spadkobierca Magdaleny Samozwaniec.
Także w kwestii pamiątek, których przyszłe muzeum poszukuje.
- Pamiątki są, tylko nikt się z nami nie skontaktował w tej kwestii, m.in. pióro z inicjałami Gabrieli Zapolskiej, które Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – wówczas jeszcze Lilka Kossak - dostała od Zapolskiej, kiedy zastanawiała się, czy wybrać malarstwo, czy pisanie wierszy - wyjaśnia Rafał Podraza. - To muzeum może być perełką, są niepublikowane dotąd zdjęcia, zapiski, rękopisy. O pamiątkach takich jak meble czy obrazy nie wspominam.
Magdalena Samozwaniec, de domo Kossak, primo voto Starzewska, secundo voto Niewidowska (1894–1972) była pisarką i felietonistką uznawaną za pierwszą damę polskiej satyry. Była wnuczką Juliusza Kossaka, córką Marii Kisielnickiej i Wojciecha Kossaka – słynnego malarza batalisty, właściciela remontowanej willi, siostrą Jerzego Kossaka i znanej poetki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
