https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ZIO 2022. Zagłosujmy w referendum i obudźmy się z olimpijskiego snu

Wojciech Harpula
Wojciech Harpula
Wojciech Harpula Andrzej Banas
Wicepremier Elżbieta Bieńkowska, najbardziej szczery polityk w rządzie, jedną rzeczową wypowiedzią wykazała, że urzędnicy Jacka Majchrowskiego kłamią lub nie wiedzą, o czym mówią, unieważniła linię propagandową krakowskiego magistratu i komitetu Kraków 2022 oraz - wszystko na to wskazuje - pogrzebała ostatecznie chory projekt igrzysk w Małopolsce.

Czytaj także:

Igrzyska w Krakowie. Jak zagłosujesz w referendum?

ZIO 2022. Zagłosujmy w referendum i obudźmy się z olimpijskiego snu

Czytelnicy "GK" pomagają radnym przygotować pytania do referendum. Nie tylko o igrzyska

Igrzyska w Krakowie. Wspólnie zaproponujmy pytania do referendum [AKCJA "GK"]

Redakcja "GK" zaprezentowała własne logo igrzysk 2022: Urzędnicy! Weźcie je od nas za złotówkę

Promocja igrzysk w Krakowie. Smog jako nastrojowa mgła, a nocą widać Tatry

Urzędnicy twierdzili, że przez siedem lat Kraków wyda na igrzyska 300 mln zł. Akurat. Bieńkowska postawiła sprawę jasno: samorządy mają dać połowę pieniędzy. Czyli 6,9 mld zł (uwzględniając 2,2 mld wkładu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego). Resztę pieniędzy wyłoży rząd, ale - cytując wicepremier - "na projekty, które i tak będą zrealizowane w budżecie do roku 2022".

Oznacza to, że krakowski magistrat pomylił się w rachunkach wydatków na jakieś 6 mld 600 mln zł (chyba że liczy na nadzwyczajną hojność marszałka województwa, burmistrza Zakopanego i wójta Kościeliska - ten ostatni na pewno ma wolny miliard w budżecie) oraz kłamali, przekonując, że tylko igrzyska zapewnią nam rządowe pieniądze na nowe drogi. Słowa Bieńkowskiej oznaczają, że "skoku cywilizacyjnego", finansowanego z budżetu centralnego i tak się doczekamy, ale za halę do curlingu i tor bobslejowy musimy zapłacić sami. Podobnie jak za wioski olimpijskie i organizację całej, trwającej 16 dni imprezy.

Jeśli ktoś jeszcze miał jakiekolwiek wątpliwości, czy powinniśmy się starać o igrzyska, teraz powinien się ich pozbyć. Orędownikom projektu Kraków 2022 nie pozostał w ręku żaden argument. Żaden. Mogą oczywiście powiedzieć, że rządowe obietnice inwestycji infrastrukturalnych mogą się nie zmaterializować, ale jakoś bardziej wierzę wicepremierowi rządu niż - z całym szacunkiem - wiceprezydent Magdalenie Sroce i posłance Jagnie Marczułajtis.

Krakowianie, usłyszeliśmy prawdę. Idźmy głosować w referendum i obudźmy kilka osób z olimpijskiego snu. Najwyższy już czas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytelnik
ale ten szmatławiec "GK" ma redaktora? Wcale się nie dziwię że nie chcę kupować tej gazety
m
myślący
Obudzimy się z olimpijskiego snu i będziemy potulnie finansować z naszych podatków kaprysy Mazowsza - 3 i 4. linię metra, Centralny Port Lotniczy, Koleje Dużych Prędkości... Kwestią czasu jest organizacja przez Warszawę Letnich Igrzysk Olimpijskich czy EXPO, za które też zapłaci Krakówek ze swoich podatków.

W tej sytuacji bez sensu jest wydawanie pieniędzy na promocję krakowskich uczelni, bo to zabieranie młodym ludziom szans na rozwój zawodowy. Trzeba im wprost powiedzieć, aby wybrali Warszawę, Poznań, Wrocław czy Gdańsk, bo Krakówek bez inwestycji drogowych i kolejowych pozostanie na uboczu Polski.

Miałeś chamie złoty róg. Masz mentalność niewolnika i chcesz pracować na mazowieckiego Pana, to rób tak dalej...
Ł
ŁukR
Oby się panu nie udało panie Harpulo!
s
sceptyk
Problem w tym, że rząd nie ma ŻADNYCH planów realizacji tego "skoku cywilizacyjnego" dla Krakowa i uporczywie usuwa z list do dofinansowania np. drogę łączącą dwa największe miasta w Polsce, ale tylko na terenie Małopolski. Podobnie rzecz się ma w kwestii budowania dróg i inwestycji centralnych w całym województwie. Wszystkich mieszkańców Gdańska, Gdyni i Sopotu jest mniej niż jednego Krakowa, a 3 obwodnica już jest, kolej metropolitalna jest, zaraz będzie naftoport i nawet stadion znalazł sponsora tytularnego w postaci spółki skarbowej, która musi promować chyba to, że jest monopolistą. Panie redaktorze, proszę nie ściemniać, że rząd będzie realizował opóźnione inwestycje. To, że już są opóźnione i nie ma ich na rządowych listach inwestycji do 2020 roku jest wystarczająco wymowne. Im chodzi tylko o zduszenie idei igrzysk (czyli inwestycji dla Małopolski). Jakoś podczas organizacji Euro gwarancje rządowe były i centralne pieniądze znalazły się na wszystko. Ale Kraków, który wg UEFA był najlepiej przygotowanym polskim miastem, nie wszedł na listę gospodarzy. Drużyny same zagłosowały nogami i Kraków gościł największą liczbę reprezentacji ze wszystkich miast. Ale gdańsko-wrocławsko-warszawskiemu kartelowi od 20 lat wadzi dynamiczny rozwój Krakowa i starają się go tłamsić. Wszystkie inwestycje realizowane są mimochodem, typu "obwodnica" południowa, jako część przelotowej A4 (do porównania A18 we Wrocławiu, ZOP w Poznaniu, miliardy na ring Warszawy, 3 obwodnice 3miasta). Więc panie redaktorze trochę rozsądku, bo igrzyska utrącą, a inwestycji dalej nie będzie.
s
sceptyk
Problem w tym, że rząd nie ma ŻADNYCH planów realizacji tego "skoku cywilizacyjnego" dla Krakowa i uporczywie usuwa z list do dofinansowania np. drogę łączącą dwa największe miasta w Polsce, ale tylko na terenie Małopolski. Podobnie rzecz się ma w kwestii budowania dróg i inwestycji centralnych w całym województwie. Wszystkich mieszkańców Gdańska, Gdyni i Sopotu jest mniej niż jednego Krakowa, a 3 obwodnica już jest, kolej metropolitalna jest, zaraz będzie naftoport i nawet stadion znalazł sponsora tytularnego w postaci spółki skarbowej, która musi promować chyba to, że jest monopolistą. Panie redaktorze, proszę nie ściemniać, że rząd będzie realizował opóźnione inwestycje. To, że już są opóźnione i nie ma ich na rządowych listach inwestycji do 2020 roku jest wystarczająco wymowne. Im chodzi tylko o zduszenie idei igrzysk (czyli inwestycji dla Małopolski). Jakoś podczas organizacji Euro gwarancje rządowe były i centralne pieniądze znalazły się na wszystko. Ale Kraków, który wg UEFA był najlepiej przygotowanym polskim miastem, nie wszedł na listę gospodarzy. Drużyny same zagłosowały nogami i Kraków gościł największą liczbę reprezentacji ze wszystkich miast. Ale gdańsko-wrocławsko-warszawskiemu kartelowi od 20 lat wadzi dynamiczny rozwój Krakowa i starają się go tłamsić. Wszystkie inwestycje realizowane są mimochodem, typu "obwodnica" południowa, jako część przelotowej A4 (do porównania A18 we Wrocławiu, ZOP w Poznaniu, miliardy na ring Warszawy, 3 obwodnice 3miasta). Więc panie redaktorze trochę rozsądku, bo igrzyska utrącą, a inwestycji dalej nie będzie.
M
Marek
Szkoda że w Krakowie nie można zorganizować porządnej imprezy sportowej na poziomie światowym. Za to organizowane są beznadzieje ŚDM 2016. A tu myślicie, że podatnicy nie zapłacą? Oczywiście, że zapłacą. Szkoda, że tutaj nikt nie chce zorganizować referendum.
o
obudź się Polsko
Politycy kłamią, urzędasy kłamią, żyjemy w wirtualnym matriksie.
Kto wreszcie rozgoni tą urzędniczą stonkę utrzymywaną za ciężkie miliony z naszych pieniędzy ???????
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska