Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoty Liść Dębu dla Zdzisława Tohla, artysty i... "budowlańca"

Agnieszka Nigbor-Chmura
Nagroda Gorlickiego Zrzeszenia Prywatnego Handlu i Usług to uznanie dla społeczników. W tym roku doceniona została 36-letnia praca gorliczanina z wyboru, opiekuna zabytków.

Urodził się w 1954 roku w Przemyślu. Jest absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu. Skończył studia na wydziale rzeźby w Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, a następnie na wydziale rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Do Gorlic trafił z miłości… do żony. W rozmowie z nami zdradził, że w dzieciństwie miał różne marzenia, ale nigdy nie sądził, że zostanie… szefem ekipy remontowo-budowlanej. Rzeczywiście, gdyby podsumować jego pracę, z gruzem i pyłem cegielnianym mierzy się już 36 lat.

Wszystko zaczęło się w Bieczu, w 1979 roku, gdy zaprojektował, a potem nadzorował budowę warsztatów dla Cepelii, w której wówczas pracował. Gdy 1 stycznia 1983 roku w Gorlicach w placówce, którą miał prowadzić zastał cieknące stropy i lampy wypełnione wodą, mimo styczniowego, niedzielnego poranka chwycił za … siekierę i zaczął skuwać 20-centymetrową warstwę lodu na stropie. Dziewięć lat później oddano do użytku Dwór Karwacjanów, ale pracom uzupełniającym nie ma końca do dzisiaj. Żeby utrzymać placówkę, stworzył przy niej pracownię konserwacji zabytków, która zajmowała się między innymi remontami. Trzy lata później właśnie w dobrej atmosferze, która wytworzyła się wokół Dworu powołał Komitet Obchodów 80. Rocznicy Bitwy Gorlickiej.

W 2007 roku nastąpił kolejny milowy krok w karierze naszego budowlańca. Spełniła się przepowiednia gorliczanina prof. Włodzimierza Kunza. - W 2002 roku odwiedziłem już bardzo chorego profesora w jego pracowni. W trakcie rozmowy odsłonił na sztaludze obraz Szymbarku, i poprosił, bym zajął się tym zabytkiem. Powiedziałem, że się zajmę. Powiesiłem obraz na ścianie gabinetu i o temacie zapomniałem na kolejne pięć lat - wspomina nasz laureat.

Na bieg zdarzeń, w którym renesansowa perełka znalazła się w rękach naszego niezwykłego budowlańca nie trzeba było długo czekać. O wszystkim przesądził telefon ówczesnego senatora Janusza Sepioła z propozycją przekazania do Biura Wystaw Artystycznych kasztelu w Szymbarku. Potem była już uchwała Zarządu Województwa, a na siwiejącą już nieco, oczywiście tylko za sprawą pyłu budowlanego głowę spadł kolejny obowiązek i nowe wyzwanie. Z dobrodziejstwem inwentarza dostał też skansen w Szymbarku, a gdy do finału udało się doprowadzić i remont kasztelu i skansen, otrzymał polecenie, by utworzyć zagrodę maziarską.

Mimo że dzisiaj z powodzeniem i przy wielkim uznaniu społecznym Dwór Karwacjanów co rusz gości jakąś wystawę, Szymbark tętni życiem, skansen nadal się remontuje, a turyści mogą zwiedzać zagrodę maziarską laureata stale prześladuje pył budowlany, gruz ceglany i myśl, czy coś się nie zawaliło, albo czy coś nowego nie trzeba będzie zrobić? Przy aplauzie uczestników sobotniego spotkania Zdzisław Tohl otrzymał nagrodę Złotego Liścia Dębu i czek wartości 2000 zł od Banku Spółdzielczego w Gorlicach. Wręczył go dyrektor banku Jerzy Jemioła.

- Zastanawiam się, dlaczego ta nagroda została przyznana mi, osobie niezwiązanej z gorlickim handlem - mówił laureat. Otóż regulamin przewiduje nagradzanie osób za całokształt działalności społecznej i zawodowej na rzecz rozwoju regionu Gorlickiego. Do takich niewątpliwie należy Zdzisław Tohl. Jemu właśnie w Dworze Karwacjanów udało się stworzyć, jak sam mówi, białą izbę, kiedyś miejsce szczególne w każdym wiejskim domu, w którym przyjmowało się tylko zacnych gości. Takich przyjmuje się właśnie w Dworze, który nosi imię założyciela naszego miasta. Jest miejscem, z którego wysoka kultura i sztuka przemawia do gorliczan na co dzień, pozwalając się nam rozwijać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska