Zmarł Bogumił Sojecki, najstarszy żyjący więzień KL Auschwitz. Miał 102 lata. Całą wojnę był więziony w obozach koncentracyjnych [ZDJĘCIA]

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Bogumił Sojecki był najstarszym żyjącym więźniem KL Auschwitz

Odszedł najstarszy żyjący dotąd więzień KL Auschwitz Bogumił Sojecki. Miał 102 lata. 4 stycznia 2021 roku ukończyłby 103 lata.

- Otrzymałam list z wiadomością, że 14 grudnia 2020 r. o godz. 10.30 odszedł na wieczną wartę Bogumił Sojecki więzień KL Auschwitz, niestrudzony obrońca prawdy o Auschwitz

- poinformował nas dr Adam Cyra, historyk, wieloletni pracownik Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.

Uroczystości żałobne odbyły się w Pucku 17 grudnia br. Pochowany został na cmentarzu w Oliwie, w grobie swoich rodziców.

- Z jego odejściem zamyka się jakiś rozdział, gdy dorośli wówczas więźniowie KL Auschwitz bronili prawdy tego miejsca, której byli świadkami

- zaznacza oświęcimski historyk.

Jak dodaje, 1 września 2020 roku wysłał swój ostatni list do Prezydenta RP pełen troski o teren byłego obozu KL Auschwitz, który był dla niego ziemią świętą.

Przeżył pobyt w sześciu obozach koncentracyjnych, w tym właśnie niemiecki obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau. Był harcmistrzem.

Najpierw trafił do KL Stutthof jako Polak - gdańszczanin

Bogumił Sojecki urodził się w Chmielnie, blisko Kartuz 4 stycznia 1918 r. Był to rok przeprowadzki rodziny Sojeckich do Oliwy. Miał troje rodzeństwa. W 1930 roku zmarł jego ojciec, którego do choroby doprowadził upadek firmy z materiałami tekstylnymi w wyniku recesji gospodarczej.

Trzy lata potem Sojeccy przeprowadzili się do Gdańska. Mama zmarła w 1936 roku i rodzeństwo zostało samo.

Kiedy wybuchła wojna, Bogumił Sojecki został aresztowany jako Polak - gdańszczanin i odstawiony do KL Stutthof. Przez cały okres trwania wojny trwała jego tułaczka z jednego obozu do drugiego. Były to KL Auschwitz, Dachau, Buchenwald, Aussenkommandach i wreszcie KL Litomirzyce. Po wyzwoleniu z ostatniego obozu, 8 maja 1945 roku udało mu się wrócić przez Pragę do Polski.

Był harcerzem, żeglarzem i najstarszym mieszkańcem Pucka

Harcerzem zostałem kiedy miał 10 lat. Należał do hufca morskiego utworzonego przy Polskim Klubie Morskim. Po wojnie zdobył patent kapitana jachtowego, był zawodnikiem i sędzią żeglarskim. W 1981 roku otrzymał nominację na harcmistrzem.

Z wykształcenia był ekonomistą, ukończył Wyższą Szkołę Handlową Macierzy Szkolnej w Gdańsku. Przez 30 lat pracował w Puckich Zakładach Mechanicznych.

Bogumił Sojecki był również autorem książek „Modlitwa więźnia” i „Golgota Zachodu– wspomnienia byłego więźnia niemieckich więzień i obozów koncentracyjnych z lat 1939-1945”.

Dziennikarka Naszego Miasta Magdalena Kupska, która odwiedziła go przy okazji 101 rocznicy urodzin, podkreśliła, że jeszcze dwa lata wcześniej Bogumiła Sojeckiego można było zobaczyć jeżdżącego w Pucku na rowerze.

Ważne miejsce w jego życiu zawsze zajmowała rodzina. Miał trzy córki, siedmioro wnucząt oraz pięcioro prawnuków. Mówił o sobie, że jest szczęśliwym tatą, dziadkiem i pradziadkiem. Był też człowiekiem głęboko wierzącym. Razem z żoną Krystyną należał do puckiej grupy modlitewnej Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego. Był najstarszym mieszkańcem Pucka

Był odznaczony: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski z nadania Prezydenta RP- za wybitne zasługi dla niepodległości RP i pielęgnowanie pamięci o najnowszej historii Polski, Medalem Zwycięstwa i Wolności 1945, Krzyżem Oświęcimskim, Medalem Rodła, Medalem Pro Patia, Medalem 800-lecia Pucka a także odznaczeniami związkowymi.

FLESZ - Koronawirus. Jak się przed nim uchronić