Zmarł w wieku 86 lat. Jeszcze przed tygodniem snuł w rozmowie telefonicznej za mną plany na przyszły rok. Jakub Mueller był pobożnym Żydem - chasydem. Urodził się w biednej rodzinie mieszkającej w oficynie budynku przy ul. Romanowskiego. Dla rodziny Muellerów mieszkanie tam było zaszczytem, gdyż na pierwszym piętrze budynku była mała bożniczka.
Korki w Nowym Sączu: bunt w MPK?
Pan Jakub cudem i dzięki pomocy Polaków uratował się od zagłady jaką zgotowali jego rodakom naziści. Po udanej ucieczce z getta przygarnęła go w Siennej rodzina Górowskich. Takiego szczęścia nie mieli jego brat, dwie siostry i rodzice. Po wojnie, jako skromny krawiec wraz z innymi ocalałymi z holocaustu ziomkami współtworzył spółdzielnię krawiecką Pokój. Uciekając przed szykanami ze strony powojennych władz wyemigrował do Szwecji z zakazem powrotu. Po 1989r. mógł już przyjeżdżać do sądeckiego grobu cadyka Halbersztama.
- Jestem coś winien swoim braciom i siostrom w wierze - mówił tłumacząc starania o ocalenie pamięci o żydowskiej kulturze na ziemi Lachów. Dzięki Jego staraniom odnowiono cmentarze w Sączu i Grybowie. Odbudował bożniczkę, gdzie się modlił. Był żywą legendą umarłego świata. Shalom Jakov!
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**.