Skoki w Engelbergu bez Kubackiego
Zawody w Engelbergu (20-22 grudnia) zakończą pierwszy period Pucharu Świata, będą ostatnimi przed Turniejem Czterech Skoczni. Biało-Czerwoni nie mają na razie czym się pochwalić. Trzy miejsca w czołowej "10" (i to daleko od podium) na 8 konkursów to marny wynik. W dodatku niektórzy zawodnicy skaczą nadspodziewanie słabo, w kadrze na kolejne imprezy trener musi dokonywać zmian.
Efekty rywalizacji w Titisee-Neustadt w miniony weekend wymagały najwyraźniej głębszego przemyślenia, stąd decyzja Thurnbichlera i o odłożeniu ogłoszenia kadry.
Miało to nastąpić dopiero po środowym treningu w Wiśle, gdzie nasi skoczkowie będą szykować się do kolejnego startu. Tak zapowiadał Austriak, ale najwyraźniej szybko doszedł do wniosku, że jednemu z naszych zawodników potrzebna jest zmiana.
Skład Polski na PŚ w Engelbergu
Kamil Stoch
Piotr Żyła
Aleksander Zniszczoł
Paweł Wąsek
Jakub Wolny
Kubacki otworzył Żyle drzwi do PŚ w skokach narciarskich
Największą niewiadomą po ostatnim weekendzie była dyspozycja dwóch zawodników, którzy jeszcze niedawno byli liderami naszej kadry. Żyły w miniony weekend w PŚ zabrakło, odesłany został do Pucharu Kontynentalnego. "Wewiór" po operacji i rehabilitacji jeszcze pauzował w dwóch pierwszych startach bieżącego PŚ, a w trzecim w Wiśle nie dał powodów, by mu zaufać.
Teraz jego akcje wzrosły. W PK w Ruce (na tym szczeblu ostatnio skakał w... lutym 2016 r.) zajął 14. i 4. miejsce, co daało mu prawo liczyć na powrót do głównej kadry. Zwłaszcza, że jeden z kolegów szeroko otwierał mu do niej drzwi.
Kubacki inaugurację w Lillehammer miał słabszą, później w Ruce zajął 10. miejsce (w tym skróconym, drugim konkursie), następnie w Wiśle dwukrotnie punktował (19. i 25. lokata) i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Co więcej, w Titisee-Neustadt w pierwszych kwalifikacjach był najlepszy z Polaków (21.) i... wszystko się posypało. W kolejnych startach w Niemczech jakoś nie potrafił się odnaleźć, był najsłabszy w naszej ekipie w drugich kwalifikacjach i obu konkursach (37. i 41.).
Już wiadomo, że teraz zastąpi go Żyła. Kubacki będzie się mógł skupić na treningu (lub odpoczynku). Start w PK mu nie grozi, bowiem w najbliższy weekend nie ma takich zawodów.
