W 11 min z rzutu rożnego dośrodkował Maciej Małkowski, z piłką minął się Piotr Misztal, a strzałem z półwoleja do siatki skierował ją Kamil Słaby. Znamienne, że choć 23-latek to lewy obrońca, to jest najskuteczniejszym piłkarzem Sandecji - w Pruszkowie zaliczył czwartego gola w tym sezonie.
W 26 min bramkę trochę z przypadku mógł zdobyć Małkowski, ale piłka po jego ni to strzale ni dośrodkowaniu przeleciała obok lewego słupka. W 27 min i 36 min dobre okazji stworzyli gospodarze, jednak najpierw po uderzeniu Adriana Paluchowskiego skończyło się na rzucie rożnym, a potem Aleksander Jagiełło z ostrego kąta strzelił nad bramką.
W 38 min miejscowi dopięli swego - Adrian Paluchowski uprzedził czekającego na piłkę Łukasza Radlińskiego i „główką” z kilku metrów wyrównał stan rywalizacji. W 44 min groźnie zrobiło się pod bramką Znicza - najpierw Misztal poradził sobie z uderzeniem Małkowskiego, a po chwili minimalnie przestrzelił Wojciech Trochim.
Druga połowa rozpoczęła się uderzenia Trochima, z którym kłopotów nie miał Misztal, zresztą podobnie jak za moment z próbą Małkowskiego. Z kolei w 50 min świetnie po uderzeniu Patryka Kubickiego interweniował Radliński. W 68 min kolejny raz na prowadzenie wyszła Sandecja - w polu karnym niepilnowany był stoper Michal Piter-Bućko, który z bliska głową pokonał Misztala. W 88 min wynik strzałem z ok. 20 m ustalił Michał Szeliga, który na boisku pojawił się kilka minut wcześniej.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Sandecji Nowy Sącz