FLESZ - "Pandemia grzechu" recenzuje minister Czarnek

Bohaterami filmu „Jakoś to będzie” są trzej przyjaciele z dzieciństwa, wciąż mieszkający w tym samym bloku na obrzeżach miasta. Historia każdego z nich, już od najmłodszych lat, to pasmo niepowodzeń, wynikających z głupoty lub lekkomyślności. Albert, Marcin i Jacek wciąż kombinują i szukają sposobów na szybkie wzbogacenie się. Wreszcie wpadają na zuchwały plan, który ma odmienić ich los.
Reżyserią „Jakoś to będzie” zajął się Sylwester Jakimow – twórca nagradzany na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film” oraz na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
- Skończyłem szkołę, nakręciłem krótki metraż „Koleżanki” i zastanawiałem się nad nowymi filmami. Jakoś tak wyszło, że postanowiłem w końcu szukać inspiracji w sobie, czerpać z własnych lub zasłyszanych doświadczeń, które wyryły mi się w pamięci. Materiału miałem mnóstwo, mam wewnętrzny radar na wszelkiego rodzaju dziwactwa, ale wybierałem historie bliskie mojemu poczuciu humoru: dużo sarkazmu, absurdu, czarnej komedii i refleksji ubranej czasem w ostre dowcipy - mówi Sylwester Jakimow.
W rolach głównych bohaterów wystąpili: Dobromir Dymecki (znany z filmów „Volta” i „Planeta singli”), Sebastian Pawlak („Mowa ptaków”, „Zabawa, zabawa”) i Albert Osik („Ikar. Legenda Mietka Kosza”). W filmie wystąpią także: Dorota Pomykała („Gotowi na wszystko. Exterminator”), Małgorzata Hajewska-Krzysztofik („W głębi lasu” Netflixa oraz „Król” Canal+) oraz Katarzyna Cynke („Zabawa zabawa”, „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”).
- Unikalne poczucie humoru Sylwestra Jakimowa powoduje, że film ten wpisuje się w tradycję najlepszej polskiej komedii. „Jakoś to będzie” to produkcja w duchu twórczości braci Kondratiuków, Marka Koterskiego, Stanisława Barei, Marka Piwowskiego, czy wczesnego Jima Jarmuscha – twierdzi Jerzy Kapuściński, producent.
Obraz powstał w Studiu Munka SFP. Jego koproducentem jest CANAL+ Polska, a dystrybucją w Polsce zajmuje się Kino Świat.