32-letni napastnik, reprezentant Hondurasu, w ubiegłym roku był graczem CF Montreal. Kontrakt wygasł, piłkarz szukał nowej drużyny, w mediach mówił, że ma oferty z róznych krajów, a zdecydował się na tę z Iranu. No i rzeczywiście, podpisał umowę, która miała obowiązywać do czerwca 2025, dołączył do drużyny przebywającej na zgrupowaniu w Turcji.
Irański klub chwalił się mocnym transferem, w sieci przemknęło wideo z golem strzelonym przez Quioto na treningu. I co? I na migawkach z treningów się zakończy. W piątek 2 lutego piłkarz wrzucił na Instagrama oświadczenie:
"Pragnę poinformować, że po kilku tygodniach pracy w Tractor FC obie strony ostatecznie podjęły decyzję o zaprzestaniu współpacy. Doceniam spędzony czas i wsparcie moich kolegów z drużyny oraz sztabu trenerskiego, a także liczne wyrazy uznania ze strony kibiców klubu, którzy prosili mnie, żebym został".
Romell Quioto żegna się więc z Tractorem po zaledwie trzech tygodniach. Do tej pory klubem, w którym spędził najmniej czasu, była Wisła Kraków - jej zawodnikiem był w drugiej połowie 2012 roku, zagrał w 11 meczach "Białej Gwiazdy". Był wtedy młodym piłkarzem wypożyczonym z honduraskiego klubu, karierę zrobił później.
