Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo nad Ślęzą Wrocław poprawiło humory w Wiśle Can-Pack

Justyna Krupa
Ewelina Kobryn
Ewelina Kobryn Michal Gaciarz / Polska Press
Ostatnie tygodnie nie były łatwe dla drużyny koszykarek „Białej Gwiazdy”. Kontuzje i problemy kadrowe nie ułatwiały drużynie pracy. Tym cenniejsze było dla mistrza Polski zwycięstwo we Wrocławiu, nad jedną z czołowych ekip poprzedniego sezonu – Ślęzą.

- Po porażce z AZS Lublin było dla nas bardzo ważne, żeby wygrać we Wrocławiu. Tam zawsze gra się ciężko. Zwłaszcza, gdy zaczyna się mecz tak, jak my zaczęliśmy. W moim zespole nie było agresji, przegrywaliśmy 0:13, to było nie do pomyślenia – zżymał się szkoleniowiec Wisły Jose Hernandez. - Z upływem czasu graliśmy coraz lepiej w każdym elemencie, zwłaszcza w obronie.

Kluczowe było to, że znacznie lepiej, niż w meczu z AZS prezentowała się liderka Wisły Can-Pack Ewelina Kobryn. Nie tylko rzuciła 21 punktów, miała też na koncie 12 zbiórek. - Gratuluję dobrego meczu Ewelinie, zdobyła dużo punktów, ale byliśmy na to przygotowani, bo cały czas mamy wąski skład zawodniczek podkoszowych – usprawiedliwiał swój zespół trener wrocławianek Arkadiusz Rusin.

Sama Kobryn podkreślała, że wiślaczkom niełatwo było podnieść się po przegranej z AZS, ale we Wrocławiu starały się walczyć do końca. Goniły wynik właściwie od początku spotkania i w ostatniej minucie meczu dopięły swego. - W głowach siedziała nam ta porażka z lubliniankami, ale jesteśmy drużyną, która w 80 procentach jest w przebudowie i każdy mecz jest dla nas inny – tłumaczyła. - To było trudne spotkanie, jednak wyniosłyśmy z niego wiele pozytywnych rzeczy. Najważniejsze to znaleźć najlepszą opcję w trakcie gry i ją wykorzystać. To się tym razem udawało.

Trenera Hernandeza na pewno cieszy też to, że błyskawicznie w zespół wkomponowała się Amerykanka Meighan Simmons. Spotkanie we Wrocławiu było dla niej dopiero drugim meczem w barwach Wisły, ale już była drugą najlepiej punktującą zawodniczką swojej ekipy. Mimo, że zarzucano jej w przeszłości egoistyczną grę, tym razem pracowała też dla zespołu. Miała aż 7 zbiórek na koncie i – co istotne – nie notowała strat.

Już w najbliższą środę Wisłę czeka kolejny sprawdzian. O godz. 18.30 podejmą we własnej hali Basket 90 Gdynia. W okresie przygotowawczym krakowianki dwukrotnie wygrywały z gdyniankami w sparingach, co powinno im dodać pewności siebie.

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o koszykarkach Wisły Can-Pack Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska