Trzebińscy działacze zaczęli rozmowy z Jerzym Kowalikiem po nieoczekiwanym odejściu Macieja Antkiewicza. Jednak wtedy znany i ceniony krakowski szkoleniowiec był związany z czwartoligową Pcimianką. Nie chciał zostawiać tej drużyny w trakcie rudny jesiennej. - Wtedy spisaliśmy z trenerem Kowalikiem umowę przedwstępną – wyjawia Jacek Augustynek, prezes trzebinian. - W zasadzie wszystko z trenerem jest już ustalone. Oficjalnie pracę w naszym klubie rozpocznie 8 stycznia, bo wtedy rozpoczniemy przygotowania do rundy wiosennej.
Kibice zadają sobie pytanie, czy pojawienie się nowego szkoleniowca będzie miało przełożenie na ruchy kadrowe. - Na razie nikt nie zdeklarował chęci odejścia z zespołu – podkreśla Augustynek. - Jeśli tak zostanie, trener będzie miał przyzwolenie zarządu na sprowadzenie jednego, może dwóch zawodników. Chodzi nam głównie o pomocników.
Jerzy Kowalik jako zawodnik wystąpił w blisko trzystu spotkaniach na najwyższym szczeblu rozgrywek krajowych, broniąc barw Wisły Kraków, Szombierek Bytom, Górnika Wałbrzych i Hutnika Kraków.
W roli trenera dał się poznać w Wiśle Kraków, jako numer „jeden”, a także asystent Wojciecha Łazarka, Franciszka Smudy i Henryka Kasperczaka. Był równie szkoleniowcem Górnika Wieliczka, Hutnika Kraków, Kmity Zabierzów, Zagłębia Sosnowiec, Polonii Warszawa, Nidy Pińczów i Kolejarza Stróże. Ostatnio był związany z czwartoligową Pcimanką.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU