Zanim przy Parkowej rozwiązał się worek z bramkami, kibice obejrzeli bezbramkową pierwszą połowę. Nie musiała się ona tak skończyć, bo obie drużyny miały swoje okazje. Chociaż optyczna przewaga była po stronie faworyta z Krakowa, to jednak biało-zieloni potrafili się odgryzać. Już w 6 min. gospodarze skonstruowali koronkową akcję, Smoleń znalazł się blisko bramki gości, ale z niemal zerowego kąta wywalczył tylko rzut rożny. Goście odpowiedzieli strzałem Michała Maka, ale był on zbyt lekki, by zaskoczyć Wojciecha Daniela. W 23 min. powinno być 1:0. Akcja Wisłoki zakończyła się podaniem piłki do Damiana Łanuchy, jednak niepilnowany kapitan gospodarzy z okolicy „wapna” nie trafił w bramkę. Kilka minut później zakotłowało się pod bramką dębiczan, których uratował słupek. Wisłoka nie pozostała dłużna. Strzał Łanuchy został zablokowany, a poprawka Sebastiana Fedana nieznacznie minęła cel. Tuż przed przerwą bliski szczęścia był Jakub Bąk, ale Daniel świetnie obronił.
W 62 min. trybuny eksplodowały radością. Szybka akcja Wisłoki, Fedan podał do pędzącego obok Kamila Rębisza, a ten potężnym strzałem „pod ladę” nie dał szans Bartoszowi Plewce. Goście wyrównali po rzucie rożnym. Nie zdążyli się jeszcze nacieszyć golem, a znów przegrywali. Smoleń, który wcześniej przeprowadził kilka efektownych rajdów, z których jednak niewiele wynikło, tym razem postanowił zakończyć akcję strzałem, co okazało się trafioną decyzją.
Końcówka była trudna dla miejscowych. Goście przycisnęli, nieraz było gorąco pod bramką Daniela, który popisał się kilkoma efektownymi interwencjami. W doliczonym czasie gospodarze wyprowadzili kontrę, a Patryk Boksiński strzałem do pustej bramki ustalił wynik spotkania.
– Zagraliśmy bardzo fajny mecz. Cieszymy się, że zrealizowaliśmy założenia taktyczne. Mieliśmy za zadanie odcinać bocznych stoperów. Jak widać to się udało, bo Wieczysta była odcięta od zagrań do boków i nie tworzyła wielu klarownych sytuacji, tylko grała długie piłki do napastników – podsumował Jakub Smoleń.
Wisłoka Dębica – Wieczysta Kraków 3:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Rębisz 52, 1:1 Bujak 67, 2:1 Smoleń 68, 3:1 Boksiński 90+5.
Wisłoka: Daniel – Surma, Król, Priest-Tyson (80 Staszczak), Kardyś – Łanucha (86 Rachfalik), Fedan, Maik (72 Boksiński ż), Rębisz – Smoleń (86 Falarz żżcz90+4), Siedlik. Trener Dariusz Kantor.
Wieczysta: Plewka – Favorov, Augustyn (52 Hoyo-Kowalski), Bujak – Torres, Pietras ż, Gamrot (12 Nowicki), Majewski, Bąk – Mak, Hebel. Trener Dariusz Marzec.
Sędziował Smaczny (Bytom). Widzów 1000.
