Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Holland - starsza pani zakłada zbroję

Magda Huzarska-Szumiec
Uroczystość wręczenia Medalu św. Jerzego.
Uroczystość wręczenia Medalu św. Jerzego. fot. Andrzej Banaś
Reżyserka 15 czerwca odebrała Medal św. Jerzego. Nam opowiada jakim smokom współczesnego świata zamierza ściąć głowy- pisze Magda Huzarska-Szumiec.

Agnieszka Holland nie wygląda na rycerza. Tak naprawdę nie nosi ciężkiej zbroi, nie wymachuje mieczem. Jej bronią jest kamera, przez którą patrzy na świat, stawiając sobie etyczne, a nieraz i metafizyczne pytania. Te pytanie rodzą się z tematów, które ją zainspirują, jakichś zdarzeń, książek. Wtedy podnosi przyłbicę i opowiada o sprawach tak ważnych jak w nominowanym do Oscara filmie "W ciemności", czy ostatnio w serialu "Gorejący krzew".

Doceniła to redakcja "Tygodnika Powszechnego", wręczając reżyserce Medal św. Jerzego- za duchowy niepokój i szukanie dla niego artystycznego wyrazu, a także za powagę w traktowaniu etycznych kwestii. Sama reżyserka przyznaje, że nie wierzy w to, iż filmy mogą zmienić świat. Ale i tak próbuje to zrobić i to nie tylko przy pomocy kamery, ale także swoich wyrazistych poglądów, które wywołują skrajne reakcje - od zachwytu do nienawiści.

Gdy w nobliwej krakowskiej kawiarni Noworolskiego, o nieprzyzwoicie wczesnej porze, opowiada mi o tym, co myśli o polskim antysemityzmie, pazernym na pieniądze, niewykształconym klerze, Jarosławie Kaczyńskim i homofobii, tak się zapala, że mam wrażenie, iż zaraz wybiegnie na krakowski Rynek, będzie budować barykady i wzniecać rewolucję. - Święty Jerzy ścinał głowy smoka, ale one odrastały. Obawiam się, że te symboliczne żywe smoki będą jeszcze nas straszyć przez następne pokolenia. Dlatego trzeba z nimi walczyć - twierdzi Agnieszka Holland.

Smocza głowa numer jeden: antysemityzm
Agnieszka Holland wychowała się w domu o lewicowych przekonaniach. Jej mama jest do dziś silną kobietą, która ma zdecydowane poglądy i odwagę, żeby ich bronić. Ojciec popełnił samobójstwo, gdy Agnieszka miała 13 lat. Wyskoczył z okna podczas rewizji, którą przeprowadzano w jego mieszkaniu. Był żydowskim komunistą, który w pewnym momencie przejrzał na oczy.

- Mój ojciec był kruchym człowiekiem, z jednej strony niezwykle towarzyskim, ale z drugiej miał problemy z trwalszymi, emocjonalnymi więzami. Nie ma nic w tym dziwnego, bo przeszedł straszne rzeczy. Podczas Holocaustu utracił całą rodzinę, przeżyła tylko jedna jego siostra. Na początku wojny uciekł na wschód i z tego powodu miał przez całe życie poczucie, że ich zostawił. Mama niedawno natknęła się na zapiski, z których wynikało, że będąc w Rosji, nie miał pojęcia o tym, co się dzieje w Polsce z Żydami. To był dla niego szok, kiedy się dowiedział, że tu nie pozostał kamień na kamieniu. Nigdy nie opowiadał mi o swojej rodzinie. Trudno było mu o tym mówić, to było dla niego zbyt bolesne - wspomina reżyserka.

O żydowskim pochodzeniu Agnieszka dowiedziała się od swojej nieżydowskiej mamy. Stało się to, kiedy dzieci zaczęły przezywać ją na podwórku. Teraz, kiedy reżyserka powie coś ostrzejszego, momentalnie na forach internetowych pojawiają się uderzające w nią antysemickie inwektywy, generowane przez skrajną prawicę.

- Tak, antysemityzm dotyka mnie osobiście. To co odbywa się w internecie jest straszne. O ile w okresie międzywojennym antysemityzm można było od biedy wytłumaczyć konkretnymi sprawami, czy to gospodarczymi czy tożsamościowymi, to dzisiaj w Polsce, w której nie ma praktycznie Żydów, jest on jakąś kompletną fantasmagoryczną aberracją. Ale też obserwuję duży postęp. Widziałam wspaniałe reakcje ludzi podczas ostatnich obchodów rocznicy powstania w getcie warszawskim i podczas otwarcia Muzeum Żydów Polskich. Na pewno duży wpływ na to miała zmiana stosunku Kościoła do Żydów. Są oczywiście księża, szczególnie ci związani z Radiem Maryja, którzy mówią obrzydliwe rzeczy. Ale był przede wszystkim papież Jan Paweł II, który zmienił sposób myślenia wielu ludzi.

Smocza głowa numer dwa: bezmyślny kler
W dzieciństwie Kościół Agnieszkę fascynował. Liturgia katolicka robiła na niej duże wrażenie. Gosposia zabierała w sekrecie ją i jej młodszą siostrę na mszę. Ale kiedyś Magda się wygadała, że była tam, gdzie "ludzie kucali i ksiądz też kucał" i rodzice przerwali ten proceder. Później już w szkole Agnieszka chciała zintegrować się z dziećmi i chodziła potajemnie na lekcje religii. Postanowiła się nawet ochrzcić, ale ksiądz jej odmówił, bo bał się, że będzie miał kłopoty ze strony rodziców komunistów.

- Nie jestem członkiem Kościoła katolickiego. Choć przez jakiś krótki czas byłam tak trochę podziemnie, to jednak zniechęciło mnie do niego mnóstwo rzeczy, które wydają mi się achrześcijańskie. Filozofia i przesłanie chrześcijaństwa są mi szalenie bliskie. Ale to co robi Kościół instytucjonalny, często mi się nie podoba.

Doceniam ogromną rolę, jaką Kościół odegrał w Polsce w czasie komunizmu, ale jego obecne dążenie do władzy, pazerność, sprawia, że w moim pojęciu niweczy on swój ogromny kapitał. Poziom intelektualny i moralny polskiego kleru wydaje się często żenująco niski. A ja pamiętam, jacy byli biskupi trzydzieści, czterdzieści lat temu, na czele z ówczesnym biskupem Krakowa, i widzę, jacy są dzisiaj. Z jednej strony dzieje się tak dlatego, że być może hierarchowie mają teraz za łatwo. Politycy oddali im ogromną przestrzeń władzy, ale z drugiej strony oni czują, że ta władza jest krucha, że rząd dusz może im się wymknąć z rąk, że procesy modernizacyjne są przeciwko nim. Obserwuję, że kościelni hierarchowie odczuwają duże zagrożenie spowodowane zeświecczeniem społeczeństwa. Tego Kościół się bardzo obawia, stąd jego histeryczne reakcje.

Jednak Kościół to nie jest monolit. Ja szanuję wielu księży i wiem, że tym najodważniejszym jest ciężko. Tak jak księdzu Adamowi Bonieckiemu, który dostał od przełożonego zakonu zakaz publicznego wypowiadania się. Jeden z najmądrzejszych, najszlachetniejszych duchownych polskiego Kościoła ma zakneblowane usta.

Niełatwo też miał ksiądz Stanisław Musiał, który był wybitnym specjalistą jeśli chodzi o stosunki polsko-żydowskie. Myślę, że zbyt inteligentni członkowie kleru zostają wypchnięci poza Kościół. "Tygodnik Powszechny" jest taką wysepką otwartego Kościoła w Polsce. Taki Kościół nie zamyka się przed ludźmi, którzy wątpią, czy ludźmi, którzy nie mają w sobie wiary. Znajduje z nimi płaszczyznę porozumienia i dialogu w sprawach takich jak filozofia, etyka, kultura czy działanie dla dobra wspólnego. Podoba mi się Kościół francuski, który jest kościołem ubogim. Bycie księdzem nie jest tam czymś prestiżowym. Księża żyją bardzo skromie, ich dochody są poniżej minimum socjalnego, ale muszą być równocześnie prawdziwie wykształceni, większość ma przynajmniej dwa fakultety. I choćby przez to wydają mi się fajniejszymi ludźmi niż nasze grubasy w limuzynach. Bo ludzie, dla których istotna staje się kasa i władza, zapominają bardzo łatwo o istocie tej służby. Mam nadzieję, że dzięki papieżowi Franciszkowi uda się coś pod tym względem w polskim Kościele zmienić.

Smocza głowa numer trzy: wojna polsko-polska
Agnieszka Holland nieraz wypowiadała się w ostrych słowach, co myśli o Jarosławie Kaczyńskim, Prawie i Sprawiedliwości i rozpętanej przez nich wojnie polsko-polskiej. Wojnie, która podzieliła nie tylko przeciwników i zwolenników teorii o zamachu smoleńskim, ale też sprawiła, że w przeciwniku politycznym zaczęto widzieć nie człowieka, tylko wroga, kogoś na kształt monstrum.

- Kaczyński uruchomił w Polsce gen niechęci, nienawiści i podejrzliwości. On zawsze istniał w naszym społecznym organizmie, ale Kaczyński sprawił, że to co najgorsze w Polakach zaczęło wychodzić na światło dzienne, stanowiąc dużą część publicznej ekspresji. Ludzie stali się wobec siebie nieżyczliwi i nieufni. Widać to na każdym kroku. Zauważam to nawet w moim środowisku filmowym. Szczególnie odczułam to, kiedy wróciłam z Czech, gdzie kręciłam "Gorejący krzew". Tam ludzie są normalniejsi, życzliwsi, mają w sobie więcej radości życia. Mam wrażenie, że w Polsce niszczymy na własne życzenie ogromną szansę na budowanie sensownej wspólnoty. Nie mamy autorytetów, a te, które moglibyśmy potencjalnie mieć, niszczymy. Zresztą trudno jest o autorytety w społeczeństwie, które jest tak podzielone. A Polska jest jeszcze kruchym cywilizacyjnie krajem, który wymaga autentycznych, duchowych podpór, różnorodności i tolerancji.

Smocza głowa numer cztery: homofobia
Z reżyserką Kasią Adamik Agnieszka Holland tworzy świetny artystyczny team. Niektóre filmy kręcą razem, a córka zwraca się do matki podczas pracy po imieniu, bo jak inaczej wołać na planie reżysera. W życiu prywatnym także się przyjaźnią. W Bretanii, gdzie Agnieszka Holland ma dom, Kasia wybudowała także swój i to w bardzo bliskiej odległości. Śmieje się, że dzięki temu nie musi kupować pralki, bo brudne rzeczy może podrzucać mamie.

Kiedy Kasia na łamach jednego z kolorowych magazynów wyznała, że zakochała się w kobiecie, mama stanęła za nią murem. I choć do tej pory popierała Donalda Tuska i Platformę Obywatelską, po odrzuceniu przez Sejm ustawy o związkach partnerskich oświadczyła, że czuje gniew i dodała, z wrodzonym radykalizmem, że obecnie bliżej nam do Rosji i jej stalinowsko-putinowskich wartości.

- W naszej rodzinie kobiety są silne. To przechodzi z pokolenia na pokolenie, ale myślę, że nie tyle jest to kwestią genetyki, ile wychowania. Kasia nie jest bojowniczką, w swym temperamencie i potrzebach jest osobą bardzo prywatną. Jednak gdy dzieje się coś, co ona uważa za niesłuszne, albo głęboko ją lub kogoś innego krzywdzące, to reaguje zdecydowanie.

Kiedy Agnieszka Holland wychodziła już z kawiarni Noworolskiego, przypomniałam sobie, że miałam ją zapytać o najnowszy film, który zamierza nakręcić na podstawie książki Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych". - To dopiero będzie anarchistyczna, ekologiczno-feministyczna-prowokacyjno-filmowa rewolucja - odparła ze śmiechem. - Acz trochę dziwna, bo wykonana przez starszą panią. A właściwie dwie, reżyserkę i bohaterkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska