6 listopada 1939 w Krakowie odbyła się „Aktion gegen Universitäts-Professoren”, popularnie zwana „Soderaktion Krakau”. Polegała na aresztowaniu przez Niemców 184 osób, głównie profesorów i wykładowców Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także Akademii Górniczej (ówczesna nazwa AGH). Większość została uwięziona w obozie w Sachsenhausen.
- To wydarzenie istotne nie tylko dla uniwersytetu, lecz dla ludzkości - mówi prof. Nowak, rektor UJ. - To wydarzenie pokazuje istotny moment w historii. To nauka, do czego może doprowadzić totalitaryzm i ślepa nienawiść. Chciano zniszczyć inteligencję, by naród przestał myśleć. Właśnie dziś, gdy na świecie wybucha tyle niepokojów z nienawiścią w tle, warto o tym pamiętać - dodaje.
W tym roku rocznicę wydarzeń z 1939 roku upamiętniają wspólnie UJ i MOCAK, muzeum, które w czwartek otwiera wystawy poświęcone wojnie. Jedna powstała we współpracy z Muzeum w Sachsenhausen.
Jak podkreśliła Maria Anna Potocka, dyrektorka MOCAK-u, to pierwsza współpraca jej placówki z instytucją naukową tej rangi. Ale nie ostatnia.
- Bo zadaniem obu instytucji jest edukować i naprawiać świat - mówi. - Warto przypominać, że ktoś, kto chce zawładnąć narodem, niszczy jego elity. I że warto protestować publicznie. Wielu profesorów zwolniono z obozów, gdy upomniał się o nich świat - dodaje Potocka.
Jak podkreśla prof. Jacek Popiel, prorektor UJ, to Akademicki Dzień Pamięci to czas, w którym UJ chce łączyć przeszłość z teraźniejszością.
W ramach obchodów:
- o godz. 9 na cmentarzach Rakowickim i Salawatorskim nastąpi złożenie kwiatów na grobach profesorów uczelni.
- O godz. 11, w Collegium Novum, zaplanowano m.in. wykład prof. Andrzeja Chwalby, recytacja poezji w wykonaniu Doroty Segdy, promocja książki prof. Ireny Paczyńskiej „Aktion gegen Universitäts-Professoren (Kraków, 6 listopada 1939 roku) i okupacyjne losy aresztowanych”.
